To już koniec związku pary, która poznała się na planie programu Love Island. Od tygodni po mieście krążyły plotki o tym, że miedzy Sylwią Madeńską a Mikołajem Jędruszczakiem nie układa się najlepiej, jak się okazuje, nie były bezpodstawne. Mikołaj opublikował emocjonalne oświadczenie na Instagramie, w którym wyjaśnił powody zakończenia związku. Zapewnił też, że nadal kocha Madeńską.
Zobacz też: Sylwia Madeńska i Mikołaj Jędruszczak z "Love Island" jednak się ROZSTALI? "Przelała się czara goryczy"
Jest to najtrudniejsza decyzja w moim życiu. Zgodna z moimi zasadami, honorem i wartościami, jednak przeciwko moim uczuciom... Tak, Kocham Sylwię... I każdy zada sobie teraz pytanie: „to co Ty do ch..a piszesz za bzdury?!”, ale pozwólcie, że wytłumaczę. Rozstaję się z Sylwią. Nie wprowadzę Was nigdy w żadne szczegóły z szacunku do naszego związku oraz z szacunku do Sylwii. Mogę powiedzieć tylko, że od dłuższego czasu próbuję przeboleć pewien zaistniały jakiś czas temu fakt, którego nie jestem w stanie przełknąć. Zawsze powtarzałem Sylwii, że u mnie w życiu najważniejsze są zasady i to one są powodem tej decyzji.
Długo się do tego zbierałem, dlatego tak cierpiałem i gotowało się we mnie każdego dnia, bo liczyłem, że uczucie, które w nas jest to przezwycięży. Powtarzałem zawsze Sylwii "miłość to nie wszystko" - nie wierzyła mi, myślała że gadam bzdury... Jesteśmy z dwóch różnych światów, mamy różne rzeczy w głowach, inne wizje partnerstwa oraz inne wizje przyszłości. Te nasze dwa światy odległe bardzo, a z drugiej strony tak bliskie, że wystarczyło dać się zabrać w zaufaniu do tego świata i wszystko działałoby jak dobrze naoliwiony sprzęt. Nasze charaktery zderzały się regularnie i to było trudne, ale po pewnym czasie to zaakceptowałe, bo wiedziałem, ze miłość nas i tak spoi. Jeden krok w niewłaściwą stronę i można wszystko spieprzyć. Tak było w naszym przypadku.
Zobacz też: "Taniec z Gwiazdami". Jurorzy miażdżą występ Mikołaja z "Love Island": "AWARIA PUPY, KATASTROFA, MASAKRA!"
Celebryta podkreślił też, że to on podjął finalną decyzję o rozstaniu.
Ja oczywiście też nie jestem krystaliczny ani święty. Zapewne ze złych rzeczy które słyszeliście na mój temat 90% jest prawdą, jednak to ja decyduje o swoim życiu. Zawsze tak było i zawsze tak będzie. To ja zdecydowałem się wejść w tę relację bez niczyich rad i tak samo z niej wychodzę nie poszukując poklasku i nie przywiązując uwagi do hejtu z tym związanego. Uwierzcie mi, że płaczę pisząc ten post, nigdy nie przypuszczałem, że to się wydarzy. Jakkolwiek tego nie zrozumiecie i za jakiego durnia będziecie mnie mieli to tak - Sylwia, Kocham Cię, ale nie mogę z Tobą dzielić życia bo sam będę przez to cholernie cierpiał. Pomimo tego, że podejmuję decyzję o rozstaniu - bądź szczęśliwa bo zasługujesz na to jak mało kto. Dobranoc. I’ll never love again...
Przypomnijmy, że jeszcze wczoraj celebryci całowali się na planie Tańca z Gwiazdami. Myślicie, że Sylwia dowiedziała się o tym, że jej chłopak z nią zrywa, dopiero wtedy, gdy opublikował publiczne oświadczenie?