Zaledwie kilka dni temu ogłoszono, że program "Królowe życia" przechodzi do historii. Choć prezentowano w nim często rozrywkę wątpliwej jakości, należy przyznać, że wykreował kilka wyrazistych gwiazdek. Do tego zacnego grona z pewnością należy Sylwia Peretti, która rozstała się z formatem już w 2021 roku. Celebryta prowadząca z mężem firmę saperską zdążyła jednak zaskarbić sympatię widzów i nie dała o sobie szybko zapomnieć. Aktualnie spełnia się również w roli influencerki, a odbiorcy chętnie podziwiają jej luksusowe życie i rozprawiają na temat zabiegów medycyny estetycznej, którym się poddała.
ZOBACZ: Rewolucja w życiu Sylwii Peretti: teraz chce być NATURALNA. Pokazała, jak rozpuszcza botoks (FOTO)
Sylwia Peretti wzięła kilkanaście lat temu udział w "Kuchennych rewolucjach"
Gdy niemal trzy lata temu Peretti szturmem podbiła program "Królowe życia", czujni widzowie w ekspresowym tempie zauważyli, że charyzmatyczna blondynka była bohaterką jednego z odcinków trzeciego sezonu "Kuchennych Rewolucji". Nie przypominająca siebie Sylwia zaprosiła wtedy Magdę Gessler do restauracji "Karczma u Jędzy", którą prowadziła z drugim mężem. Rewolucja okazała się jednak katastrofą, a najsłynniejsza polska restauratorka nie chciała mieć z nią nic wspólnego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Peretti wolałaby zapomnieć o udziale w "Kuchennych Rewolucjach"
Media szybko podchwyciły temat, a Sylwia Peretti raczej niechętnie odnosiła się do felernej przygody z gastronomią w tle. Nic dziwnego, bo po obejrzeniu programu można było wyrobić sobie na jej zdanie raczej chłodną opinię. Po wielu latach od emisji ikonicznego już odcinka "Kuchennych rewolucji" Sylwia powróciła do niego pamięcią w rozmowie z dziennikarzem Plotka. Celebrytka bardzo gorzko wspomina czas, gdy poznała Magdę Gessler.
To było jedno z gorszych doświadczeń w moim życiu. Było to chyba 12 lat temu, więc troszkę czasu już minęło. Byłam młodą dziewczyną, która z byłym mężem zainwestowała naprawdę spore pieniądze w to, żeby w tą restaurację stworzyć, żeby działać w tej branży (...). Pomyślałam, że fajnie będzie, jeśli poproszę panią Magdę o pomoc. No i bardzo się pomyliłam. Nie tylko w stosunku do niej, do programu, ale także do telewizji. Do tego, jak zostałam przedstawiona i co się później wydarzyło. To nie jest przecież tajemnicą, że rewolucja się nie udała - podkreśliła.
Wkrótce po emisji odcinka "Kuchennych rewolucji" restauracja Peretti i jej eksmałżonka została zamknięta. Celebrytka wzięła także rozwód i, jak wspomniała w rozmowie z Plotkiem, "zaczęła nowe życie". Jednak wciąż odczuwa czasem demony przeszłości, mimo, że starała się wyciągnąć wnioski z poniesionej publicznie porażki.
Wydaje mi się, że była to nauczka mojego życia - przede wszystkim, żeby nie ufać niektórym, szczególnie medialnym osobom. Wydawało mi się, że jeśli ja podejdę do kogoś tak szczerze, z sercem, to tak samo będę przedstawiona. Zostałam przedstawiona jako naprawdę zarozumiała, wredna małpa, która pozjadała wszelkie rozumy, a tak nie jest - tłumaczyła Peretti.
Sylwia Peretti miażdży Magdę Gessler, wspominając rozmowę na planie "Kuchennych rewolucji"
Sylwia nie powstrzymywała się przed uderzeniem w samą Magdę Gessler. Celebrytka zdradziła, że rozmawiała z nią tuż po ostatnim klapsie na planie, gdy dowiedziała się, że rewolucja będzie przestawiona w telewizji jako porażka. Peretti przyznała, że nie wspomina dobrze tej konwersacji.
Miałam szansę porozmawiać w momencie, gdy był ostatni klaps i zakończyliśmy nagrania. I jej powiedziałam: Dlaczego tak zrobiła? Dlaczego tak się zachowała. Przecież widzi, jak jest i tak dalej. (...) powiedziała, że już zakończyliśmy nagrania. Teraz już za późno. Już nie ma jak wrócić do tego... Spoko, czyli można komuś tak o, spierniczyć życie, firmę i zrobić dobry program - podsumowała gorzko Peretti.