Trwa ładowanie...
Przejdź na
Venus
Venus
|
aktualizacja

Sylwia Peretti PRZERYWA MILCZENIE po tragicznym wypadku syna. "Nie umiem bez Ciebie żyć, bo to już nie jest życie"

535
Podziel się:

Po trzech miesiącach od tragicznego wypadku w Krakowie Sylwia Peretti postanowiła opublikować na Instagramie wpis poświęcony jej zmarłemu synowi.

Sylwia Peretti PRZERYWA MILCZENIE po tragicznym wypadku syna. "Nie umiem bez Ciebie żyć, bo to już nie jest życie"
Sylwia Peretti przerwała milczenie po wypadku, w którym zginął jej syn (Instagram)

W nocy z 14 na 15 lipca 2023 roku w Krakowie doszło do tragicznego wypadku, w którym zginęło czterech młodych mężczyzn. Jedną z ofiar był syn znanej z programu "Królowe życia" celebrytki - Sylwii Peretti. Choć od zdarzenia minęło już sporo czasu, w mediach wciąż pojawiają się nowe ustalenia śledczych i prokuratury.

Auto, którym kierował syn celebrytki, wpadło w poślizg i rozbiło się w okolicach Mostu Dębnickiego. Badania wykazały, że mężczyzna w trakcie prowadzenia pojazdu miał we krwi 2,3 promila alkoholu, zaś w moczu – 2,6 promila. Zaledwie kilka dni temu prokuratura przekazała, że w chwili mijania pieszego samochód poruszał się z prędkością 162 km/h.

Sylwia Peretti przerwała milczenie. W opublikowanym wpisie zwróciła się do zmarłego syna

Po ponad trzech miesiącach od tragedii Sylwia Peretti postanowiła przerwać milczenie, publikując na Instagramie wzruszający wpis.

W ten wieczór czułam dziwny niepokój. Jednak nigdy, nawet w najczarniejszych koszmarach, nie pomyślałabym, że los w tak okrutny sposób postanowi zabawić się naszym kosztem, synek... Pożegnanie odebrało mi cząstkę duszy. Ogarnęła mnie pustka, bezradność i niesamowita samotność. Dziękuję Ci, że wybrałeś mnie na swoją mamę. Byłeś moim jedynym dzieckiem, ale przede wszystkim, byłeś dobrym, skromnym człowiekiem. Tak, jestem dumną mamą! Wychowałam Cię na najlepszego Świętego Mikołaja...

Moje życie tak naprawdę zaczęło się, gdy Twoje serce we mnie zabiło, a zakończyło się, gdy się zatrzymało. Gdybym mogła jeszcze raz przeżyć moje życie, miałabym Cię jeszcze wcześniej, by móc dłużej Cię kochać. Przez Twoją śmierć odkryłam, że miłość trwa dłużej, niż życie tego kogo kochamy. Daj mi siłę, synek, bym z tęsknoty zbyt szybko nie zostawiła tych, dla których tutaj ja jestem wszystkim...

Ty wiesz, że nie byłeś tylko moim synem, byłeś moim najlepszym przyjacielem, moim wszystkim. Zawsze mi się zwierzałeś, byłam pierwszą osobą, do której dzwoniłeś, gdy pojawiał się u Ciebie jakiś problem czy niepewność. Długo nie mogłeś odnaleźć swojej drogi, błądziłeś, ale ostatni rok był przełomowy. Przewartościowałeś tak wiele spraw w swoim życiu, tak wiele zrozumiałeś, dlatego też codziennie, do śmierci, będę zadawać sobie pytanie - dlaczego przesiadłeś się na te ostatnie 1300 metrów... co tam się wydarzyło, synek?!

Jednak na to pytanie odpowiadać mi będzie tylko głucha cisza, która starannie mnie zabija. Byłeś, jesteś i będziesz miłością mojego życia, a to zdjęcie, które wybrałam w Twoją ostatnią drogę, było naszym ulubionym, pamiętasz? Tak bardzo Cię kocham, dzieciaku, tak bardzo nie umiem bez Ciebie żyć, bo to już nie jest życie. Brakuje mi tylko jednej osoby, a czuję, jakby nie było nikogo... - napisała celebrytka.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(535)
WYRÓŻNIONE
Aneta
rok temu
Bardzo współczuję ale może należało dziecku wpoić inne wartości
Jagna
rok temu
Po co to pisać, wystarczy że Ty jako matka wiesz ze to twój syn, po co się pytam
Małgorzata
rok temu
Proszę o tym jak jest pani dumna z syna powiedzieć rodzicom/rodzinom tych,których ten wspanialy święty Mikołaj zabił wsiadając pijany za kierownicę!Współczuję pani jak matka matce,ale z tą dumą i św.Mikołajem to pani przegięla!
Bleee
rok temu
Nie wybielaj go sugerując że ktoś go może namówił żeby te ostatnie metry prowadził. Był dorosły i nawalony jak stodoła więc powinien wiedzieć że ma nie prowadzić. Nie nauczył się tego najwidoczniej. Nic nie przewartościował,szacunku dla czyjegoś życia też nie bo by nie siadał za kółko. Więc przestań pier...zabił troje ludzi i nawet o nich nie wspomniałas wielka pani celebrytko
los
rok temu
No właśnie. Co się stało, że ten rozsądny, spokojny, nie wrzucający na licznik ekstremalnych prędkości, niegrasujący nocami po ulicach, niepijący człowiek, z którego matka jest taka dumna, na 1300m przed wypadkiem, przejął kierownicę i wrzucił 160km/godz. ? Ciekawa jestem, czy kiedykolwiek, cokolwiek dotrze do tej kobiety. Zero refleksji. To nie on zabił po pijanemu siebie i trójkę kolegów. To zły los.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (535)
ja33
rok temu
współczucia z powodu straty syna co nie znaczy , że zdjęcia jak z kazirodczego niezdrowego zwiazku i nie ma co owijać w bawełne winny śmierci kolegów z powodu złego wychowania a raczej braku wychowania , nowobogaccy zapatrzeni w siebie maja poarcie na szkło , wybujałe ego i brak wyobraźnie , wstyd babo , że nie patrzysz na cierpienie innych matek i teraz litością znów chcesz zwrócić uwagę na siebie , przestań pisać na forum , zmadrzej
elix
rok temu
Inni też stracili swoje dzieci, współczuję Im Pani ? proszę o nich pamiętać.
cderf
rok temu
Rozumiem Pani rozpacz. Proszę pamiętać, że wiele osób opłakuje swoich bliskich, którzy zginęli w tym wypadku, te osoby też kochały.
Kkk
rok temu
Pani Sylwio pieknie to Pani napisała bardzo Pani współczuję życzę dużo śiły i wiem że życie Pani już nie będzie takie samo ale trzeba żyć dalej z każdym dniem będzie troszkę lepiej gorąco pozdrawiam kk
vit
rok temu
Surówka, nie ośmieszaj się!
karo
rok temu
Gdzie komentarze, prawda matkę zabójcy boli? Ma boleć!
Gji
rok temu
3 osoby zabil, jezu
Arek
rok temu
Nic nie wspomniała, że zabił inne osoby ten sw. Mikołaj... hmmm
Trzyce
rok temu
Najwspanialszy z najwspanialszych zabił trzech kolegów. Gratuluję.
ale wcześniej...
rok temu
całe szczęście że patologia nie zabiła żadnej osoby postronnej
ale wcześniej...
rok temu
ale wcześniej to się opłaciło?
ola
rok temu
na własne życzenie odszedł nie popieram takich wyczynów niech głupcy giną jednego będzie na świecie mniej
Kbc
rok temu
Pod nowym artykułem kupione komentarze i ocieplanie wizerunku żeby ponownie wrócić na instagramowy bazarek
Jolka
rok temu
Tam jeszcze zginęli inni mieli matki rodziny ale zadna z tych osób nie lamentuje w internecie !mimo wszystko współczuję wszystkim mamom
...
Następna strona