15 lipca ubiegłego roku syn Sylwii Peretti jechał w nocy razem z kolegami ulicami Krakowa. Patryk, który prowadził rozpędzone renault, uderzył w mur przeciwpowodziowy znajdujący się przy krakowskim Moście Dębnickim. Zginął na miejscu razem z trzema młodymi mężczyznami.
Sylwia już od ponad 10 miesięcy zmaga się ze stratą ukochanego dziecka. Choć tak wielkiej traumy nie jest w stanie zrozumieć nikt, kto jej nie doświadczył, to kobieta regularnie publikuje treści poświęcone żałobie i tęsknocie za Patrykiem.
Niedawno syn Peretti skończyłby 25 lat. Jego matka opublikowała wówczas poruszający wpis, za pośrednictwem którego wspomniała o doświadczaniu jego obecności na co dzień. Wzruszające słowa zostały opatrzone archiwalnymi nagraniami m.in. z ostatnich urodzin Patryka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Peretti wspomina zmarłego syna w Dzień Dziecka
W Dzień Dziecka Sylwia również wspomniała o zmarłym synu. Celebrytka wstawiła na Instagrama dwa czarno-białe wspólne zdjęcia, do których dołączyła wzruszający fragment wiersza Elżbiety Bancerz "Dusza zaklęta w słowa" oraz intymne wyznanie miłości. Jak wytłumaczyła, "dzieli ich tylko czas".
Być mamą Anioła, to nie to samo co być na codzień zwyczajną mamą. Być mamą Anioła, to nie dotykać, nie móc przytulać, znikać we łzach. Być mamą Anioła, to zdjęcie trzymać pytając siebie czyja to wina... Być mamą Anioła za nieba bramą to nie usłyszeć - kocham cię mamo... Kocham cię Synek! Dzieli nas tylko czas... - napisała na Instagramie.