Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski od lat tworzą jeden z bardziej zgranych influencerskich duetów. Mimo młodego wieku twórcy internetowi doczekali się już trzech wspólnych córek. Swoją sielską codzienność na bieżąco relacjonują w social mediach.
Sylwia Przybysz i Jan Dąbrowski od niedawna mogą pochwalić się także uwiciem rodzinnego gniazdka, a właściwie 230-metrowej willi. Cały proces remontowy również ochoczo relacjonowali za pośrednictwem Instagrama.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sylwia Przybysz pokazała ogrodowy kącik dzieci
Ostatnio rodzice Poli, Neli i Jaśminy pokazują także wykańczanie okazałego ogrodu. W piątek Sylwia opublikowała wizualizację domku do zabawy. Przedsięwzięcie jest oczywiście efektem współpracy reklamowej z projektantką wnętrz.
(Dziewczynki - przyp. red.) są zachwycone, że będą miały mniejszą wersję naszego domu. Przyznam szczerze - sama im zazdroszczę - pisze pod zdjęciami projektu zadowolona Przybysz, następnie zachwalając jego twórczynię i dodając:
(...) Zależało mi, żeby domek dzieci pasował do naszej nowoczesnej bryły, nie widziałam tam klasycznego modelu. No sami zobaczcie, jaki będzie ekstra.
Internauci nie są zachwyceni domkiem córek Sylwii Przybysz i Jana Dąbrowskiego
Choć pod publikacją pojawiło się sporo pozytywnych komentarzy, nie wszystkim domek przypadł do gustu.
Brakuje kolorów, ale jak kto woli; Paskudne kolory dla dzieci; Czego to ludzie nie wymyślą...; Fajny, ale ten taras to przesada, raczej mało bezpieczny; Ładny, ale zamiast betonu piasek - piszą internauci.
Na ostatni z komentarzy celebrytka postanowiła odpowiedzieć.
O nie, był tam piasek na samym początku przed zrobieniem podłoża i cały ten piasek był w domu, na kanapie, w butach w dywanie. PS To nie beton, tylko miękka nawierzchnia stworzona z takich gumowych płytek, może kolor zmylił - uspokoiła.
Inna z fanek zasugerowała, że być może lepiej, by Dąbrowscy zrobili córkom plac zabaw.
Mnie zawsze zastanawia, co robić w takim domku. Nie lepiej zrobić plac zabaw, na którym faktycznie dzieci mogą się wyszaleć? Zapewne to kwestia tego ze plac zabaw nie pasuje do otoczenia - napisała, doczekując się reakcji ze strony Sylwii.
Mamy plac zabaw 100 m od naszego domu. Nasze dzieci uwielbiają bawić się w dom, tworzą historie, odgrywają scenki. Taki domek będzie dla nich idealnym miejscem do takich zabaw - wyjaśniła.
A Wy co myślicie?