Wyobraźcie sobie przenieść się w tym momencie do oddalonej o ponad 8000 km przepięknej Dominikany, witającej zachwycającymi widokami, wysokimi temperaturami i szumem fal sięgającego po horyzont Morza Karaibskiego. Co mogłoby przeszkodzić błogiemu relaksowi w tak niezwykłych okolicznościach? Chyba jedynie nieznośni plażowicze znajdujący się w pobliżu. Znane osoby borykają się jednak z dodatkowymi przeszkodami. Na drodze do ich szczęścia mogą stanąć... czepialscy komentujący.
Piosenkarka i niezwykle popularna w sieci youtuberka Sylwia Przybysz obszernie relacjonuje w sieci zagraniczne wakacje. Podczas gdy w nowej rezydencji twórców internetowych trwają właśnie zaawansowane prace remontowe, 25-latka oddaje się uciechom w towarzystwie męża i córek. Jedno ze zdjęć z rodzinnego wypoczynku zwróciło uwagę dociekliwej "fanki".
Sylwia Przybysz tłumaczy się z pieluch u 4-letniej córki
Polski show-biznes zna już przypadki "pampersowych afer", rozkręcanych przez instamatki rozliczające sławne rodzicielki z zaniedbanego w ich opinii tematu odpieluchowania. Jakiś czas temu na ich celowniku znalazła się Joanna Krupa. Gwiazda poczuła się w obowiązku wyjaśnić sporną kwestię.
ZOBACZ TEŻ: Joanna Krupa odpowiada "zatroskanym" instamatkom: "Ludzie są OHYDNI. Moja córka NIE CHODZI w pampersie"
W podobny sposób "zaatakowana" została właśnie Sylwia Przybysz. Jej 4-letnia córka Pola będąca rówieśniczką Ashy oraz urodzona rok później Nela zapozowały wspólnie do zdjęcia na tle hotelowego basenu. Szczęśliwa mama obserwująca swoje pociechy z perspektywy leżaka, rozmyślała nad upływającym czasem.
Chciałam napisać "Moje malutkie", ale uświadomiłam sobie, że one są już takie duże. Nie wiem, kiedy one tak urosły - dodała w opisie fotografii.
Znany ze sporego poczucia humoru Jan Dąbrowski zamieścił adekwatny do sytuacji komentarz.
Aż taki malutki nie jestem - zażartował tata trzech córek.
Influencerce nie było już do śmiechu, gdy zapoznała się z treścią komentarza od jednej z internautek, która bardziej niż na dziecięcych zabawach zwróciła uwagę na ich wygląd.
Duże dziewczyki śliczne. Tylko zastanawiam się po co takim dużym dziewczynkom pampersy do wody? - zaczepiła "zatroskana" użytkowniczka Instagrama.
Sylwia Przybysz była wyraźnie niezadowolona z otrzymanego pytania. Wymownie zareagowała na sugestię niedopilnowania rodzicielskiego "obowiązku".
Nie powinno cię to zastanawiać ani martwić. Zakładamy jeszcze pieluszki do wody na wszelki wypadek, gdyby się zapomniały w zabawie w wodzie. Nie wiem i nie rozumiem skąd to pytanie. Wydaje mi się, że lepiej żeby je miały niż nie i miałoby się coś wydarzyć - odpowiedziała szczegółowo.
Jak to często bywa w przypadku rodzicielskich dram, w dalszej części komentarzy rozpętała się ożywiona dyskusja na temat wieku, w którym powinno nastąpić definitywne pożegnanie z pieluchami.