Ulicami Filadelfii przechadza się sympatyczny strach na wróble, który nie wystraszyłby nawet małego dziecka. Nadchodzi Halloween, więc turyści i przechodnie chętnie robią sobie z nim "selfie". Wtedy okazuje się, czyja twarz skrywa się pod uśmiechniętą maską...
Ed Bassmaster lubi przebierać się za zombie. Tym razem wkręca ludzi tym, że myślą, że już udało im się nie wystraszyć... Myślicie, że będzie nową inspiracją dla Sylwestra Wardęgi?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.