Znani i lubiani, którzy zjedli zęby na show-biznesie, chętnie wspomagają swe dorastające pociechy w medialnej ścieżce kariery, służąc im cennymi radami, doświadczeniem, a przede wszystkim wyrobionym już nazwiskiem i kontaktami z wieloma wpływowymi osobami. Antoni Sztaba, jedyny syn Doroty Szelągowskiej, postanowił docenić ogromne zasługi swojego ojczyma, Adama Sztaby, z którym wciąż cieszy się świetnym kontaktem, przyjmując jego nazwisko. 23-latek pnie się po kolejnych szczeblach aktorskiej kariery.
Student aktorstwa w krakowskiej szkole teatralnej dał się już poznać telewizyjnej publiczności, występując m.in. w serialu "Lipowo. Zmowa milczenia" oraz w kilku odcinkach telenoweli "Na Wspólnej". Widzowie już niebawem będą mogli obejrzeć jego kolejne aktorskie wcielenie w "Przesmyku", nowej produkcji platformy MAX. Z pewnością jedną ze stałych widzek produkcji będzie dziewczyna Antka.
Antoni Sztaba spotyka się z popularną wokalistką
Wybranką serca wschodzącej gwiazdy filmu jest obecna na estradzie od 5 lat piosenkarka Zalia. Ukrywająca się pod tym pseudonimem Julia Zarzecka systematycznie prezentuje kolejne utwory, które podbijają radiowe listy przebojów. Wśród nich warto wymienić takie tytuły jak m.in. "Bezsensownie", "Znowu sam" czy wydany kilka miesięcy temu "Diament". Dzięki obfitym relacjom jej potencjalnej teściowej, wielokrotnie mogliśmy podpatrzeć młodych zakochanych w mniej formalnej odsłonie.
Antoni Sztaba niezwykle rzadko uczestniczy w branżowych imprezach. Jeszcze mniej chętnie rozprawia na temat swojego życia uczuciowego. Jakiś czas temu dał się namówić na krótką rozmowę dziennikarce portalu Plejada, która zapytała go, czy Zalia jest dla niego równie dużym wsparciem, jak on, kiedy jego luba występuje na koncertach lub rywalizuje w plebiscytach muzycznych.
Julka mnie cały czas naprostowuje, kopie w d**ę, zrzuca z łóżka i dzięki niej wstaję i się uśmiecham i idę dalej robić rzeczy - wyjaśnił charakter ich relacji.
Powiało romantyzmem?
ZOBACZ TEŻ: Antoni Sztaba ZADEBIUTOWAŁ na ściance. Zapytano go o bycie "nepodzieckiem". "Działam na własny rachunek"