Jarosław Gowin tak bardzo nie zgadzał się z projektem przeprowadzenia korespondencyjnych wyborów prezydenckich 10 maja, że zrezygnował ze stanowiska wicepremiera i ministra nauki szkolnictwa wyższego. Ostatecznie jednak nie zdobył się na wycofanie swojej partii z koalicji Zjednoczonej Prawicy, gdyż jego zdaniem Polska potrzebuje "stabilnej większości w rządzie".
Zobacz: Jarosław Gowin podał się do dymisji! "Chciałem przesunięcia wyborów, ale moją propozycję odrzucono"
Z perspektywą organizowania szalenie skomplikowanej procedury, z którą wiąże się głosowanie korespondencyjne, zresztą już chyba się oswoił, ponieważ przywódcy Zjednoczonej Prawicy jasno dali do zrozumienia, że wybory odbędą się najpóźniej w czerwcu i kropka. Przypomnijmy tylko, że za majowe wybory, które się nie odbyły, polscy podatnicy zapłacili 70 milionów złotych.
Niezdecydowana postawa Jarosława Gowina rozczarowała tych obywateli, którzy widzieli w nim nadzieję na wytrącenie parlamentarnej większości z rąk Prawa i Sprawiedliwości. Na polityku zawiódł się chyba również jego własny syn Ziemowit, który swoje niezadowolenie postanowił wyrazić, biorąc udział w popularnym ostatnio #hot16challenge.
Absolwent filozofii i pasjonat politologii wystawił rządzącym muzyczną laurkę zatytułowaną Państwo z dykty. Poniżej przedstawiamy treść utworu.
Prosili, krzyczeli pomóż Ziemowicie. Wyrymuję wam ten przekaz całkiem nieskrycie. Idea to słuszna, sprawa szlachetna. W czasach, gdy Polska jest totalnie szpetna. Państwo z dykty? Chyba z totalnego g*wna. Obywatele, rząd - sprawa nierówna. Wirus za oknem, w domu na ulicy. Politycy coraz bardziej dzicy - rapuje syn byłego wicepremiera.
Najmłodszy syn Gowina nie pozostawia żadnych wątpliwości co do tego, jakie mniemanie ma o sposobie prowadzenia polityki przez Prawo i Sprawiedliwość.
Ustawami zabijają nasze życie. Przecież nie chodzi o zwykłe przeżycie!. Wykurzycie tych pajaców na górze? Czas już nadszedł na społeczną burzę. Rządzi nami Zjednoczona Prawica, ale mnie już od tego strzela ku*wica. Jak tak dalej pójdzie - totalna kaplica. Wypie*dolę stąd szybciej niż Kubica. Szybciej niż Kubica. Nić Kubica. Strzela mnie ku*wica.
Nie możesz nawet na kawie wychillować, bo zaraz będą psy cię pałować. Lepiej się już schować. Nie wychylać głowy. Wysłuchać kolejnej Andrzejka mowy. COVID-19, całkiem niebezpiecznie. Nie wmówisz mi jednak, że tak będzie wiecznie. Ogarnij się zatem. Nie słuchaj ich bajerów. Pogońmy razem pisowskich frajerów"
Ziemowit wyraził także swoje zdanie na temat kontrolowanych przez państwo mediów publicznych.
TVPiS? Jak w Korei propaganda. Pogrywa sobie z nami Kaczyńskiego banda. Stroszą pióra, udając piękne pawie. A w Polsce od dawna mamy bezprawie. Opozycja słaba, wszyscy o tym wiemy. Nie oznacza to, że się ugniemy. Połączmy się tedy. Zbudujmy wielką siłę. Postawmy PiS-owcom polityczną mogiłę. Polityczną mogiłę - apeluje w swojej zwrotce.
Myślicie, że po takiej akcji ojciec urządzi sobie z nim pogawędkę?