Trwa ładowanie...
Przejdź na
Kamil Kozłowski
Kamil Kozłowski
|
aktualizacja

Syn Katarzyny Nosowskiej zmagał się z UZALEŻNIENIEM: "Nie mogę powiedzieć, że poradziłem sobie ze wszystkimi problemami"

183
Podziel się:

Mikołaj Krajewski zyskuje coraz większą popularność. Mimo nieocenionego wsparcia Katarzyny Nosowskiej droga życiowa jej syna nie jest usłana różami. Młody mężczyzna w przeszłości walczył z silnym nałogiem, którego skutki odczuwa do dziś.

Syn Katarzyny Nosowskiej zmagał się z UZALEŻNIENIEM: "Nie mogę powiedzieć, że poradziłem sobie ze wszystkimi problemami"
Syn Katarzyny Nosowskiej borykał się z dużymi problemami tożsamościowymi (AKPA, Instagram)

28 lat temu Katarzyna Nosowska rozpoczęła najważniejszy i zarazem najdłuższy etap swojego życia. Będąc u szczytu muzycznej popularności, wokalistka grupy Hey doczekała się narodzin syna. Gwiazda, która na przestrzeni ostatnich lat mocno zweryfikowała podejście do publikacji wizerunku mężczyzn swojego życia, nie ukrywa, że Miki jest nie tylko jej dzieckiem, ale przede wszystkim życiową podporą, przyjacielem i coraz ciekawym rozmówcą.

Podczas udzielania licznych wywiadów, często zahaczających o wątek macierzyński, Nosowska nie ukrywała, że w pewnym momencie dopadł ją syndrom pustego gniazda. Paradoksalnie jednak Mikołaj Krajewski po wyprowadzce coraz częściej widuje się z matką, nie tylko podczas wizyt w rodzinnym domu, ale również na koncertach i w studiu, gdzie od kilku miesięcy wspólnie nagrywają podcast.

Syn Nosowskiej nie ukrywa trudnej przeszłości

Mikołaja Krajewskiego trudno byłoby nazwać wychuchanym synkiem mamusi. W pewnym momencie życia nie zawsze było im po drodze, na co wpływ miały szpony nałogu, w które wpadł młody artysta. Podczas ich cyklu rozmów "Bliskoznaczni" 28-latek nieraz podkreślał, że mierzył się z poważnym uzależnieniem.

Czasem ludzie zastanawiają się, po co tak się uzewnętrzniam. A ja uważam, że poruszając pewne kwestie, które już przepracowałem lub nad którymi aktualnie pracuję, dokładam cegiełkę do tego, żeby nie były one tabu. Bo przecież nie ma w tym nic nadzwyczajnego. Wiele osób na całym świecie walczy z nałogami. Ja celowo nie mówię, od czego byłem uzależniony. Nie chcę robić z tego sensacji. Nie zależy mi na generowaniu krzykliwych nagłówków. W gruncie rzeczy to nie jest problem substancji, tylko emocji - otworzył się w wywiadzie dla serwisu Plejada.

Syn Katarzyny Nosowskiej przyznał, że miewał stany lękowe, a uzależnienie pozwalało mu zapomnieć o codziennych bolączkach związanych z niskim poczuciem własnej wartości i poszukiwaniem samego siebie. Zdradził też, jak obecnie ocenia swoją kondycję psychiczną.

Myślenie, że raz na zawsze rozprawiliśmy się z jakimś problemem i on nigdy do nas nie wróci, jest zgubne. Życie to sinusoida wzlotów i upadków. Jeżeli na chwilę się odpuści i osiądzie się na laurach, łatwo uderzyć w glebę. Nie mogę więc powiedzieć, że poradziłem sobie już ze wszystkimi problemami i że w pełni wyszedłem z nałogu - dodał.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(183)
🔝⭐
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Lola
3 miesiące temu
A o tym, że umawia się z nastolatka nie rozmawiają? Koleś lat 27 prowadzę się z 17latka. Obrzydliwe.
Pola
3 miesiące temu
Ma oczy wrażliwej osoby. Jak czytam komenty że miał zawsze kasę więc po co te nałogi to ręce opadają. Też mam problemy z lękami i niskim poczuciem własnej wartości a mam wszytko i też idę w nałogi by się wyłączyć
Apteka.
3 miesiące temu
Wiesz, rozumiesz.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Dziecko
3 miesiące temu
Dziecko powinno być dla matki dzieckiem, a nie podporą, przyjacielem czy rozmówcą. Stąd wszystkie kłopoty tego młodego człowieka. Dostał rolę, która nie była dla niego.
DDd
3 miesiące temu
Niby mówi, a jednak nie mówi. I uzależnienie to także substancje, a nie „emocje”
syn matki
3 miesiące temu
nie wyobrażam sobie być dla matki kumplem, przyjacielem czy koleżanką etc..... Matka jest matką a syn synem i z mieszania w głowach nic dobrego nie wyjdzie.
Relax
3 miesiące temu
Ciężka praca fizyczna czyni rewelacyjne zmiany. Nie na darmo w Monarze terapia oparta byla na kopaniu I zasypuwaniu dołów. Dobrobyt ,używki I duzo wolnego czasu,tworzy pole do rozwoju mentalnych zaburzen. Czy ktoś slyszał o chlopie pracujacym po 14 godzin w polu, ze ma problemy mentalne , albo pracownik pracujacy na trzy zmiany na linii produkcyjnej? Wyslac kolesia do kopalni na rok. Po roku inny czlowiek.
fghj
3 miesiące temu
Współcześni mężczyźni coraz później dojrzewają. On ma prawie 30 lat, a wygląda jak nastolatek, ubiera się jak nastolatek i jest w związku z nastolatką, która jeszcze niedawno była w " The Voice kids". On pracuje z mamą w zespole. Nagrywa z mamą podcasty. Coraz więcej dorosłych mężczyzn to maminsynki, które nie potrafią odciąć pępowiny. Mój dziadek mając 15 lat już pracował na kopalni, bo był najstarszy z rodzeństwa i po śmierci ojca musiał utrzymać młodsze rodzeństwo. Nigdy nie miał żadnych nałogów, bo jak wracał z kopalni to padał ze zmęczenia. Syn Nosowskiej jest zdrowy, sprawny, inteligentny. Mam matkę, która go wspiera. Ma pieniądze. Mógłby zrobić ze swoim życiem dużo dobrego, a on woli używki i użalanie się nad sobą, jak mu w życiu ciężko
NAJNOWSZE KOMENTARZE (183)
eve
2 tyg. temu
Kim jesteś? Pyłkiem na tej Ziemi. Postaraj się być fajnym, dobrym pyłkiem mimo wszystko. Żyj w zgodzie ze sobą i ze światem o ile się da. A jak się nie da, to postaraj się zmienić otoczenie. Siebie trochę też. Balans. Mega trudny, ale warto do niego dążyć.
Zmrok
3 miesiące temu
Fajny chłopak , super przystojny
Xoxo
3 miesiące temu
On ma 27, jego dziewczyna 17. Nosowska miała 25, jej chłopak 19 jak zmajstrowali Mikołaja
Pioter
3 miesiące temu
a co na to tata ? czy to było dzieworódzwo ?
Heisenberg
3 miesiące temu
O takich śpiewał Mata - patointeligencja
OT CO
3 miesiące temu
Niech się biorą do normalnej rroboty po 10-12 godzin dziennie żeby zarobić na rodzinę, to nie będzie czasu na rozmyślania i i niską samoocenę i nie trzeba będzie uciekać w uzaleznienia
Wera
3 miesiące temu
Nie słucham tego podcastu, więc się nie wypowiem. Czytałam za to wszystkie książki Kaśki, w których otwarcie opisuje swoje zycie. Nie jestem psychologiem, ale wydaje mi się, że wieloletnie zmagania z nałogiem jej męża i rozwód z ojcem chłopaka nie były bez wpływu na jego stan psychiczny. Większość życia tkwił w patologii. Życzę wszystkiego co najlepsze. Obojgu.
Counsellor
3 miesiące temu
To od czego byles uzalezniony????? Heroina alkohol seks czy co???
Dorota
3 miesiące temu
Nigdy nie lubiłam Nosowskiej za tą jej "wielką mądrość " , jak widac syn z problemami a ona zajęta między innymi nasmiewaniem się z Derpienski
Szczerze
3 miesiące temu
No, a jak miał nie być uzależniony, skoro jego Mamunia jego kosztem urządzała sobie love story z alkoholikiem? A do tego parentyfikowała syna. Przecież nawet o tym głośno mówi i to nie raz, więc żadne domysły. Najśmieszniejsze, że przemawia z pozycji niemal mentorki, a tak naprawdę, dla trzeźwo myślącej osoby jest kobietą żyjącą w wyparciu problemów, zdziecinniałą, uzależnioną od uwagi mężczyzn, robiącą z własnego syna opiekuna mentalnego. Takie osoby nie powinny być promowane, a na pewno nie ze swoich "porad". Niestety w Polsce jest kult kobiety cierpiącej, więc pewnie zagryzą mnie zaraz panie, którym nie w smak gorzka prawda. Syn został niestety skrzywdzony przez miłosne perypetie i problemy matki. Nie pierwszy, nie ostatni. Jak się przebudzi, to myślę, że ich kontakt siłą rzeczy ulegnie znacznemu ograniczeniu.
Franciszek
3 miesiące temu
Ludzie taki życia nie zna. Nie wie jak to szukać pracy. Co to konkurencja. Zero stresu. Zero egzaminów. Pracy podczas studiów. Banany. Tyle, że miły.
Jan
3 miesiące temu
Patchwork. Alko. Inne używki. Terapia. Wszystko na sprzedaż u Nosa.
Patrycja
3 miesiące temu
Kaśka sprzedaje prywatę za lajki i kasę z książek. Mąż pomyka na rowerku a ona go utrzymuje. Potem są tantiemy dla synka jakby co. I luz. Po co się starać.
Faza
3 miesiące temu
Do zwykłej roboty go dać. Mniej kasy i wolnego.
...
Następna strona