Od śmierci Krzysztofa Krawczyka minął już ponad miesiąc. Media nadal rozpisują się jednak o synu gwiazdora, Krzysztofie Igorze, który ma wyjątkowo trudną sytuację materialną. Jak się niedawno okazało, chory na epilepsję mężczyzna walczy o mieszkanie komunalne.
W środę TVN wyemitował powstały przed kilkoma miesiącami materiał o synu gwiazdora, z którego dowiadujemy się między innymi, że mężczyzna mieszka w tak kiepskich warunkach, że niekiedy zmuszony jest krzątać się bez celu samotnie po mieście.
Drugą część reportażu "Uwagi!" wyemitowano dzień później. W czwartkowym materiale nawiązano do choroby Krzysztofa Igora, nieuleczalnej padaczki pourazowej, na którą cierpi od wypadku, do którego doszło w 1988 roku. Największym dramatem juniora była jednak nie choroba czy niska renta (1000 złotych miesięcznie), a brak kontaktu z żyjącym jeszcze podczas kręcenia materiału ojcem.
Chciałbym chociaż, żeby można było się z nim spotkać… Tak normalnie, a nie gdzieś tam, że ja go widzę w internecie czy telewizji - mówił, zdradzając, że ostatni raz widział się z ojcem rok temu: Widziałem się z nim w maju zeszłego roku.
Głos w sprawie trudnej sytuacji materialnej mężczyzny zabrał jego adwokat:
W tym momencie jedyną rodziną, która by mogła wziąć go pod opiekę, jest jego ojciec… (...) Nie wiem, czy Krzysztof Krawczyk chce być świadomy, w jakich warunkach żyje jego syn. Wydaje mi się, że to jest odtrącanie tej świadomości - słyszymy.
W materiale wyemitowane zostały także wypowiedzi Krzysztofa Cwynara, który opowiedział o tym, jak przed kilkoma miesiącami junior został pobity.
Zobaczyłem, że ma strasznie rozwalone ramię, twarz, a zębem przebity policzek i krew w ustach - wspomina opiekun artystyczny syna piosenkarza.
Adwokat Krzysztofa Juniora postanowił zawalczyć w jego imieniu o odpowiednie alimenty, próbując udowodnić, że kluczowy w obecnej sytuacji klienta był wypadek samochodowy, który przed laty spowodował artysta. Niestety, ze względu na odległość zdarzenia, większość dokumentów w sprawie została zniszczona.
Poruszono także kwestię relacji juniora z Ewą, żoną wokalisty. Kobieta miała ponoć żal o to, że Krzysztof Junior nie utrzymuje kontaktu ze swoim 14-letnim synem. Gdy ekipa "Uwagi!" próbowała skontaktować się z Krzysztofem Krawczykiem, telefon odebrała właśnie jego żona.
Żona piosenkarza nie chciała rozmawiać o sprawach Igora Krzysztofa, twierdząc, że problem jest prywatną sprawą ich rodziny. (...) Powiedziała wprost, że nie skontaktuje nas z Krzysztofem w sprawie Igora, bo piosenkarz daje jej znak ręką, ze nie chce o tym rozmawiać - słyszymy w materiale.
Niestety, w związku ze śmiercią Krawczyka proces o alimenty dla jego syna nigdy się nie rozpocznie. Ta perspektywa nie napawa optymizmem 47-letniej pociechy piosenkarza.
Szczerze mówiąc, czuję się jak na lodzie. Załamany jestem po prostu. (...) Trzeba jakoś przetrwać, trzeba jakoś żyć. Nie wiem, co zrobić. W tej sytuacji jest mi trudniej... z tym, że taty nie ma. Zawsze była świadomość, że on był. 10 lat temu mama umarła, teraz on - ubolewa Krzysztof Igor.
"Uwadze!" udało się dotrzeć do testamentu artysty.
Wynika z niego, że zapisał cały swój majątek żonie, a syn został w testamencie całkowicie pominięty. Adwokaci Krzysztofa Juniora zapowiadają, że mimo to będą walczyć w sądzie o zapewnienie mu godnego życia.
Myślicie, że przedstawicielom Krzysztofa Juniora ostatecznie uda się poprawić jego warunki życia?