W "Królowych życia" szykują się spore zmiany. Z formatu odchodzi bowiem Sylwia Peretti, wiele wskazuje więc na to, że na jej miejsce może wskoczyć niejaka Monika Wawrzak, instacelebrytka znana głównie z prowadzenia jednego z warszawskich butików.
Przypomnijmy jej sylwetkę: Czy to nowa "Królowa Życia"? Poznajcie Monikę Wawrzak - domniemaną zastępczynię Dagmary Kaźmierskiej! (ZDJĘCIA)
Nie wiadomo, czy to, co stało się ostatnio w butiku Moniki, przysporzy jej fanów. Wydaje nam się, że wręcz przeciwnie. Na TikToku popularność zdobywa nagranie, na którym, nieco przypadkiem, uwieczniono awanturę z jedną z klientek butiku Wawrzak. Zza kadru słychać krzyki kobiety jednoznacznie wskazujące na to, że została wypchnięta ze sklepu siłą (!)...
Wszystko rozegrało się podczas jednej z popularnych ostatnio transmisji sprzedażowych - podczas takich "lajwów" właścicielki butików wciskają klientkom towar, upodabniając się do targowych handlar, z tą różnicą, że wszystko dzieje się online. "Lajwiarą" została ostatnio także Dagmara Kaźmierska, która zapowiedziała, że nie cofnie się przed niczym, by wykosić konkurencję: Dagmara Kaźmierska z "Królowych Życia" SZANTAŻUJE internetowe butiki: "PUSZCZĘ WAS Z TORBAMI"
Na TikToku widać więc, jak Monika Wawrzak próbuje prezentować fanom czarną sukienkę dostępną w dwóch rozmiarach. Nagle mikrofon uchwycił wejście klientki, która wyraźnie mówi, że przyszła do butiku po zwrot pieniędzy. Zza kadru słychać męski głos, najprawdopodobniej syna Moniki domagającego się, żeby kobieta podała dane do przelewu SMS-em. Ta się nie zgadza - twierdzi, że czekała na zwrot pieniędzy dostatecznie długo i w końcu postanowiła wyegzekwować je sama. Wybita z rytmu Monika Wawrzak nie wie, co robić dalej.
Dobrze, zaraz spojrzę, teraz jestem zajęty, mówię wyraźnie - słychać zdecydowany i niecierpliwy męski ton.
Yyy bardzo ładna, czarna sukienka... - Monika próbuje udawać, że nic niepokojącego się nie dzieje.
Powiedziałem wyraźnie: proszę stąd wyjść - kontynuuje mężczyzna.
W pewnym momencie za kadrem słychać przepychankę.
Przepraszam, co pan wyrabia?! Dlaczego pan mnie popycha?! - oburza się kobieta, która wyraźnie chce się wyswobodzić z nieprzyjemnej sytuacji.
Słuchajcie, bardzo ładna sukienka... - rzuca Monika, ale w końcu i ona nie wytrzymuje. Oddaje wieszak asystentce i idzie sprawdzić, co się dzieje.
Jak możemy się jedynie domyślać, później było już tylko gorzej, bo zza kamery nagle dobiegły wrzaski i piski przerażonej kobiety. Zaczął też szczekać pies, można więc przypuszczać, że przy drzwiach musiały dziać się dantejskie sceny.
W tym wszystkim niczym niezrażona asystentka Dorotka wciąż próbowała sprzedać "czarne sukieneczki" swoim klientkom.
Myślicie, że ktoś jeszcze skorzysta z usług takiego butiku?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!