O synu Maryli Rodowicz było głośno głównie w kontekście jego związków. Jakiś czas temu spotykał się z byłą dziewczyną Szyca, Zosią Ślotałą, ostatecznie jednak nic z tego nie wyszło. Teraz natomiast ma spotykać się z Wiktorią Wejchert, jedną z dziedziczek fortuny zmarłego w 2009 roku założyciela TVN-u, Jana Wejcherta.
Jędrzej Dużyński stał się już więc wystarczająco interesujący dla TVN, by zaprosić go do telewizji śniadaniowej. W Dzień Dobry TVN opowiadał o swojej pasji do biznesu - niedawno wrócił z Londynu i dzięki pieniądzom mamy rozkręca w Polsce własną firmę. Przy okazji skromnie przyznał, że "liznął życia playboya".
Jestem odludkiem, lubię być sam. Oglądać horrory. Poszedłem drogą ojca, który jest biznesmenem. Liznąłem życia playboya, żeby dojść do momentu, kiedy stwierdziłem: może to nie jest takie złe? Wyjechałem do Londynu. Im bardziej poznaję świat ekonomii, tym bardziej to lubię.
Podoba Wam się?
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news