"Fakt" dotarł do wyników badań krwi i moczu kierowcy oraz pasażerów, którzy zginęli w tragicznym wypadku w Krakowie. Trzech mężczyzn było pod wpływem alkoholu.
Syn Sylwii Peretti był pod wpływem alkoholu
Od kilku dni prokuratorzy z Krakowa szukają przyczyn wypadku. Teraz okazało się, że nadmierna prędkość mogła nie być jedynym czynnikiem. Według wyników laboratoryjnych analiz, trzech z czterech mężczyzn przebywających w tamtym czasie w aucie, na pewno było pod wpływem alkoholu.
Patryk Peretti w nocy z 14 na 15 lipca jechał z ogromną prędkością. W pewnym momencie wpadł w poślizg. Samochód ściął słupy i sygnalizatory, po czym wjechał na schody obok mostu. Tam Renault Megane dachowało i zatrzymało się na betonowym murze.
Wiemy, że samochód został całkowicie zniszczony, a żadna z czterech osób nie przeżyła. Przyczyną śmierci Patryka Peretti, Aleksandra, Michała i Marcina były obrażenia głównie kręgosłupa i głowy.
Podczas sekcji zwłok od wszystkich ofiar pobrano próbki do badań w celu sprawdzenia obecności alkoholu, narkotyków i innych substancji psychoaktywnych. "Fakt" opublikował wyniki protokołu z badań.
Patryk Peretti, kierowca pojazdu miał 2,3 promila alkoholu we krwi i 2,6 promila w moczu. Natomiast pasażer Michał G. 1,3 promila we krwi i 1,6 w moczu, a Aleksander T. 1,4 we krwi i 1,2 w moczu.
Prokuratura Okręgowa w Krakowie będzie analizować, jaki dokładnie wpływ na przebieg wypadku miał stan trzeźwości syna Sylwii Peretti.