Tydzień temu Instytut Pamięci Narodowej przedstawił ustalenia biegłych, według których Lech Wałęsa współpracował ze Służbami Bezpieczeństwa w czasach PRL-u. Chodziło o dokumenty z tzw. szafy Kiszczaka otwartej prawie rok temu przez wdowę po generale. Wałęsa twierdził, że zaświadczenia sfałszowała Służba Bezpieczeństwa.
Przypomnijmy:Wałęsa pisze do Kiszczakowej: "To sfabrykowane materiały! Wykonała prowokację!"
Wałęsa do Kiszczakowej: "Nie dałem się ZŁAMAĆ! Ja naprawdę nie brałem pieniędzy!"
W Dzień Dobry TVN syn byłego prezydenta, Jarosław Wałęsa, opowiedział, jak jego ojciec czuje się w obliczu doniesień IPN-u.
On jest bohaterem narodowym. Boli mnie to, że taka instytucja jak IPN potrafi tak jednoznacznie i niesprawiedliwie się zachować. Tata ciężko to przeżywa. Wiedzieliśmy, że będzie rozliczanie, ale nie w taki sposób, nie ma przyzwoitości. Można lubić mojego ojca, albo nie, ale jest bohaterem narodowym, prowadził Polskę do wolnego kraju. Warto o tym pamiętać. Kiszczak w latach osiemdziesiątych miał cały zespól ludzi, żeby podrabiać, oni podrabiali dokumenty mojego ojca, robił to profesjonalny zespół. Jak w zeszłym roku wyniknęła szafa Kiszczaka, to wiedzieliśmy, że stwierdzą, że dokumenty są oryginalne, bo są… oryginalnie przygotowane przez władzę.
Przypomnijmy, jak na ekspertyzę IPN-u zareagowali celebryci:
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news