Karolina Pajączkowska była w grupie tych dziennikarzy, którzy zdecydowali się udać do Ukrainy i stamtąd na bieżąco relacjonować, co dzieje się w ogarniętym wojną państwie. Pod koniec lipca wróciła jednak do Polski. Jak wówczas ujawniła, dwumiesięczny pobyt za wschodnią granicą mocno odbił się na jej zdrowiu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nic dziwnego, że niedługo po przybyciu do ojczyzny Karolina, która w opisie na Instagramie określa siebie jako "podróżniczkę", udała się na urlop. Zasłużone wakacje prezenterka TVP Info postanowiła zacząć we Włoszech, następnie udając się na Bałkany, a dokładnie do Chorwacji i Czarnogóry.
Choć Pajączkowska wróciła z wczasów już jakiś czas temu, w środę pokusiła się o opublikowanie jeszcze kilku wakacyjnych kadrów, do których załączyła podpis z podsumowaniem pobytu w Montenegro.
Urlop jest już tylko wspomnieniem, ale za to jakim. Czarnogóra wygląda jak kraina wyjęta z filmu fantasy! Gdy rankiem przybiliśmy do portu w Kotorze, wiedziałam, że kilka godzin na podziwianie tego kraju to zdecydowanie za mało. Udało się zjechać wybrzeże, odwiedzić Perast i poleżeć w krystalicznie czystej wodzie - zachwyca się pod fotografiami, na których widzimy, jak przyodziana w różowe bikini leży na brzegu, dając się przykryć morskiej fali.
Jak można się domyślić, obserwatorów gwiazdy TVP bardziej aniżeli same krajobrazy zachwyciły jej wdzięki:
Syrenka z ciebie; Zjawiskowo wyglądasz; Cudnie; Ale z ciebie laska, wow - rozpływają się nad prezencją Pajączkowskiej fani.
Tym razem zdjęcia też robił jej syn? Oparta o palmę Karolina Pajączkowska WYPINA POŚLADKI do zdjęcia, które zrobił jej syn. "Pewnie się SPALA ZE WSTYDU za mamusię" (FOTO)