W sierpniu zeszłego roku Zofia Zborowska i Andrzej Wrona zaskoczyli fanów publikując w sieci zdjęcia ze swojego ślubu. Celebrytka i sportowiec zadbali o to, by ceremonia odbyła się w tajemnicy przed mediami, po to, żeby później przez długie tygodnie wrzucać fotki z wystawnej uroczystości na swoich instagramowych kontach. "Szanująca prywatność" para, która "stroni od show biznesu" na fali popularności podpisała tez kilka intratnych kontraktów.
Teraz o Zborowskiej i Wronie jest dość cicho, więc celebrytka udzieliła szczerego wywiadu Izabeli Janachowskiej, w którym opowiedziała miedzy innymi... o pierwszym seksie z siatkarzem.
Przez wiele randek się tylko całowaliśmy. W opór! Nawet chyba przed utratą dziewictwa tyle nie czekałam. On bardzo chciał mi udowodnić, że nie jestem jego kolejną przygodą. Na szesnastej randce poszliśmy ze sobą do łóżka. Już w pewnym momencie liczyłam, bo myślałam, że może on mnie jak koleżankę do całowania traktuje. Nawet śmiałam się z przyjaciółkami, czy to wszystko na pewno idzie w dobrym kierunku. Ale tak z perspektywy czasu myślę, że budowanie relacji z facetem przed pójściem do łóżka jest czymś tak ważnym i tak pięknym, że potem jak faktycznie trafiamy do tego łóżka, jest to coś przepięknego - wyznała w internetowym programie Janachowskiej.
Celebrytka opowiedziała też, jak jej luby poprosił ją o rękę. Okazuje się, że Andrzej Wrona ma gest...
Już wcześniej ten temat się przewijał, rozmawialiśmy o zaręczynach, o dzieciach i wspólnej przyszłości. Tylko nie sądziłam, że oświadczy się w moje urodziny. Najpierw pod dom podjechał taki wypasiony samochód z szampanem w środku. Andrzej powiedział, że wychodzimy i zamówił taxi grosik, więc zeszliśmy, a tam czekał Maybach. Nic nie chciał powiedzieć, pojechaliśmy pod Warszawę, a zamknęli wówczas loty nad miastem i były straszne jaja. On się dogadał z pilotem karetek powietrznych. Wsiedliśmy do helikoptera i ja w ogóle nie wiedziałam gdzie jestem, ale okazało się, że wylądowaliśmy na Mazurach w miejscu, gdzie byliśmy na naszym pierwszym wyjeździe. Potem przekonał mnie, żebyśmy poszli na pomost, tam było już wszystko przygotowane i Andrzej się oświadczył. Ja byłam w szoku - zdradziła rozanielona Zborowska.
Wy czekacie z seksem do 16 randki czy raczej do oświadczyn w helikopterze?