Trwa ładowanie...
Przejdź na
Goss
|

Szczera Paulina Krupińska wyznaje: "Pan Bóg postawił na mojej drodze Sebastiana, żeby DAĆ MU RODZINĘ, jakiej sam nie miał jako dziecko"

105
Podziel się:

"Do dzisiaj bardzo mnie to wzrusza" - wyznała w najnowszym wywiadzie żona Karpiela-Bułecki.

Szczera Paulina Krupińska wyznaje: "Pan Bóg postawił na mojej drodze Sebastiana, żeby DAĆ MU RODZINĘ, jakiej sam nie miał jako dziecko"
Paulina Krupińska rozprawia o życiu rodzinnym w kolorowej prasie (East News)

Paulina Krupińska bez wątpienia przeszła długą drogę, aby pozostać w show biznesie na dłużej. Była Miss Polonia przez wiele lat walczyła o rozpoznawalność i skrupulatnie wyciskała dane jej pięć minut, co najwyraźniej się opłaciło. Dzięki determinacji dziś wciąż może przemawiać do nas ze szklanego ekranu, a wszystko po tym, jak ruszyła na ratunek wyników oglądalności jednej ze śniadaniówek.

Istotnym elementem funkcjonowania każdej celebrytki jest jednak uchylenie fanom drzwi do swojego życia prywatnego. W przeszłości Paulina Krupińska raczej unikała ciekawskich spojrzeń, jednak w dobie mediów społecznościowych najwyraźniej szybko zmieniła zdanie. Coraz częściej decyduje się też opowiadać o swoim małżeństwie z Sebastianem Karpiel-Bułecką, co gwarantuje jej stałą dawkę uwagi mediów.

Zobacz także: Paulina Krupińska-Karpiel mędrkuje: "Urodzić to jest pikuś"

Tak jest i tym razem, a Krupińska zgodziła się na wnikliwą analizę swojego związku z góralem na łamach Vivy. Celebrytka już na starcie raczy nas natchnioną maksymą na temat tego, co jest najważniejsze w jej życiu.

Nie walczę, żeby mieć więcej i więcej. Siedzę i czekam. A co sobie wymarzę, to się spełnia - duma w rozmowie z dziennikarką magazynu.

W samym artykule była Miss Polonia porusza z kolei m.in. temat tego, czy obawiała się braku błogosławieństwa ze strony rodziny Sebastiana. Jak się okazuje, na szczęście wszystko poszło zgodnie z planem, a pomogły jej otwartość na ludzi i alkohol.

Zaliczyłam bardzo dobry start. Sebastian zabrał mnie do swojej siostry. Ile ja tam wypiłam! Żartowano potem, że jestem dobrą zawodniczką. A poza tym nie ja pierwsza w tej rodzinie nie jestem góralką. Szwagier Sebastiana wiele lat temu też przyjechał na Podhale z Warszawy. Poza tym wyszłam z domu, w którym nauczono mnie otwartości. Rodzice mnie tak wychowali, żebym w każdym towarzystwie czuła się dobrze i swobodnie. Sebastian szczególnie to u mnie ceni. Cieszy się, że wiem, kiedy komu i co powiedzieć - mówi Krupińska.

Kolejnym punktem rozmowy były dywagacje o tym, że związkowi Pauliny i Sebastiana niegdyś nie wróżono sukcesu. Krupińska nie kryje jednak satysfakcji, że udało im się wszystkim udowodnić, że nie mieli racji.

Nawet przeczytałam w gazecie wypowiedź jakiejś wróżki, że nie tylko nigdy nie weźmiemy ślubu, ale długo nie pobędziemy razem. Jesteśmy już razem tyle lat, mamy dwoje cudownych dzieci. Tworzymy coraz lepszy związek, bo z każdym rokiem coraz lepiej się znamy. I z lockdownu wyszliśmy umocnieni w przeciwieństwie do wielu par. Oczywiście kłócimy się, jak wszyscy, co tylko dodaje kolorytu naszej relacji. Szczególnie jak się godzimy. Żyjemy w takich czasach, że często ludzie odpuszczają, bo jak coś się nie udaje, to nie chce im się o to zawalczyć. Nam się chce - zapewnia.

Paulina wyznała, że w momencie, gdy poznała Sebastiana, muzyk był spragniony rodzinnego ciepła.

Pan Bóg postawił na mojej drodze Sebastiana, żeby dać mu rodzinę, jakiej sam nie miał jako dziecko. On wychowywał się bez ojca - zaczęła. Ja podpatrywałam codziennie związek moich rodziców, którzy w różnych sytuacjach okazywali sobie miłość. Jeden ze znajomych zapytał mnie kiedyś, czy nie obawiam się, że Sebastian nie będzie umiał stworzyć rodziny, że może dla niego naturalne jest bycie samotnym wilkiem. A jednak... człowiek nie jest stworzony do życia w pojedynkę. Gdy Sebastian poznał moich rodziców, od razu zaczął zwracać się do nich „mamo” i „tato”. Tak potrzebował rodziny. A ja na to pozwoliłam. Do dzisiaj to mnie bardzo wzrusza - dodała ze łzami w oczach.

Co ciekawe, Krupińska postanowiła też zdradzić, że jej związek z Sebastianem faktycznie nie należy do łatwych. Nie uważa tego jednak za problem, a wszystko przez przykre doświadczenie z przeszłości. Celebrytka wyznała bowiem, że jeden z byłych partnerów zdradzał ją z inną kobietą.

Powiedz, znasz kogoś łatwego? Miałam kiedyś takiego łatwego faceta. Z pozoru nie był trudny. I był wylewny. I kochał mnie. A potem okazało się, że nie tylko mnie. Pokutują stereotypy, że jak góral, to trudny, uparty. Ja też jestem uparta, a nie jestem góralką - twierdzi.

Doceniacie jej wylewność?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(105)
WYRÓŻNIONE
rozsądek
4 lata temu
On rozstał się z Alą Bachleda a ona z bratem Ali i tak się spyknęli
Jii
4 lata temu
Jak ma sie juz to co daje szczęście to mozna z łatwością tak mówić. Szczęścia :)
Dnodna
4 lata temu
Jaka skromna buehehe
toto
4 lata temu
Cała jej osobowość polega na mężu góralu. Jego chyba najwyraźniej też. Słyszeliście, żeby ludzie z innych części kraju aż tak uparcie podkreślali swoje korzenie?
Wrózka
4 lata temu
A jednak - do 3 lat sprawy się obrócą.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (105)
Basia
2 lata temu
A ja ich lubię, bardzo, super para moja ulubiona
Karola
4 lata temu
Ubogie słownictwo, błędy językowe takie, że uszy bolą oglądając ddtvn,... I zatrudnij na Boga dziewczyno stylistkę... Może Szulim lub Mołek podglądaj, nie wiem,bo patrzeć na te sweterki iopaski na głowie nie można.
Teddyzlotu
4 lata temu
Tadziu jej ex chwalił się wielokrotnie ze oddał ja Sebastianowi za kratę whisky. Panowie znaki się wcześniej. Dwa największe góralskie rody. Nic dziwnego.
menow
4 lata temu
Mam chłopaka górala, ja też nie jestem góralką. Oj górale do najłatwiejszych nie należą. Są uparci i dumni... Coś w tym jest ;)
gość
4 lata temu
Chwalić się publicznie, że wypiło się morze alkoholu... Słabe...
bumcyk
4 lata temu
Niech im się wiedzie....związek dwojga ludzi to niełatwa sprawa.
z pis
4 lata temu
lepiej sić cichutko sobie i sie nie wychylaj, bo ludzie zaczna wyciagac gume z majtek i co bedzie?
pudel
4 lata temu
jaki Bog? Chyba fejs Buk. Miala chcice na chlopa i po wszystkim. Parka po doswiadczeniach zyciowych. Boga w to nie mieszajta. On nie ma z wami nic wspolnego, tyle ze was kocha - jak kazdego czlowieka, psa , kota i inne zwierzeta.
Inka
4 lata temu
jak ona prowadzi śniadaniówkę to przełączam na inny kanał
Realista
4 lata temu
Pan Bóg postawił na drodze tylko jedno ale , gdyby nie był sławny i bogaty to byś go dużym kołem obeszła , 😅
gosc
4 lata temu
Jej jedyne osiagniecie zyciowe to zlapanie na dzieciaka slawnego gwiazdora, celebrytka od siedmiu bolesci i bedzie na tym jechac cale zycie pewnie,nawet po rozwodzie
Fuj
4 lata temu
Tej Pani to tak samo jak i Mariny nie jestem w stanie zdzierżyć. Podobny poziom
fortuna7
4 lata temu
ona fajna i on ale nie razem,nic z tego nie będzie,gdyby nie dzieci już dawno by ich nie było,sorry taką prawdą.
ghjk
4 lata temu
świetni ludzie.Dużo szczęścia i miłości.
...
Następna strona