Trwa ładowanie...
Przejdź na
Koba
|

Szczera Red Lipstick Monster wyznaje: "Z jedzeniem zachowuję się jak OSOBA UZALEŻNIONA. Mam do niego chory stosunek"

112
Podziel się:

Youtuberka zdradziła fanom, że zmaga się z zaburzeniami odżywiania, a niedawno rozpoczęła rewolucję w swoim życiu.

Szczera Red Lipstick Monster wyznaje: "Z jedzeniem zachowuję się jak OSOBA UZALEŻNIONA. Mam do niego chory stosunek"
Red Lipstick Monster mówi o zaburzeniach odżywiania (Instagram, YouTube)

Red Lipstick Monster, czyli tak naprawdę Ewa Grzelakowska-Kostoglu, jest jedną z najpopularniejszych polskich youtuberek w dziedzinie beauty. Zyskała popularność dzięki prowadzeniu kanału na YouTube, gdzie prezentuje fankom poradniki związane z urodą. Fanki doceniają ją za naturalność i szczerość, bo ekspertka nie wstydzi pokazywać się bez makijażu.

Ewa cieszy się niemałą popularnością, bo na swoim kanale ma aż 1,5 miliona obserwujących. Umożliwiło jej to rozwój kariery, a nawet wydanie książek - Red Lipstick Monster. Tajniki makijażu, Tajniki DIY z Red Lipstick Monster oraz Tajniki paznokci. Dzięki temu osiągnęła zawrotną wartość rynkową - 17 milionów złotych.

Ostatnio youtuberka postanowiła podzielić się z fanami kolejną "niedoskonałością" i wyznała, że zmaga się z zaburzeniami odżywiania. Ewa postanowiła wziąć się za siebie i zawalczyć o zdrowie, a przy okazji o szczuplejszą sylwetkę. Podczas długiego nagrania, zdradziła, co ją do tego zmotywowało.

Wcześniej nie mówiłam o takich rzeczach. To nie jest tak, że po prostu chciałabym schudnąć, bo chcę wyglądać lepiej. Sprawa jest dużo bardziej złożona - powiedziała Ewa. Z jedzeniem zachowuję się jak osoba uzależniona. Mam do niego chory stosunek i przez te wszystkie lata pielęgnowałam w sobie zaburzenia odżywiania. Nie widziałam zbyt wielu vlogów na ten temat. Są różne filmy opisujące czyjeś dokonania w zmianie nawyków i trybu życia oraz utraty kilogramów, ale bardzo często są na zaawansowanym etapie. Ja chciałabym podzielić się z wami moim początkiem.

Celebrytka wyznała, że nie chodzi jej wyłącznie o zgubienie kilogramów, ale dobre samopoczucie i zdrowie.

Moje ciało robi wszystko, żeby nie tracić nadprogramowych kilogramów. Nie czuję się nim zawstydzona - stwierdziła. Mam kompleksy, ale one nie ograniczają mojego życia. Lubię swoje ciało i szanuję je za to, że pozwala mi żyć pełnią życia. Gdybym jednak miała wybierać, wolałabym być zdrowa i szczupła.

Opowiedziała też, do jakiego stanu doprowadziły ją zaburzenia związane z jedzeniem.

Przez ten cały czas byłam najlepsza w pielęgnowaniu znęcania się nad sobą jedzeniem. Jadłam ile się da, ból brzucha - gigantyczny. Byłam też dobra w jedzeniu non stop - posiłki, podżerki w międzyczasie - zdradziła. Jedzenie było zawsze pod ręką, zawsze się nim otaczałam. Zawsze był jakiś powód, żeby coś do tej gęby włożyć. Jedzenie było dla mnie załatwianiem wielu emocji - pozytywnych i negatywnych. Wystarczyło, że miałam dobry dzień w pracy; każdego dnia mogłam znaleźć rzeczy, które wyszły mi dobrze lub źle.

Zdaniem Ewy, wprowadzenie zmian w swoim życiu wiąże się z chęcią odzyskania kontroli.

To, co teraz robię, to zmiana myślenia. Chcę znowu posiadać kontrolę, chcę być decyzyjna; w swoim ciele i życiu. Nie chcę, żeby moje zasr*ne myśli mówiły mi, co mam robić, co jeść, a przez to gorzej się czuć i wyglądać - powiedziała.

Trzymacie kciuki za jej przemianę?

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(112)
WYRÓŻNIONE
gość
4 lata temu
Ale z niej sympatyczna dziewczyna! Życzę jej jak najlepiej :)
Ooo
4 lata temu
Skad ja to znam. Od jedzenia nie da sie odciac.
Anonimka
4 lata temu
Brawo za odwagę! Trzymamy kciuki ✊
NawetNIE
4 lata temu
.[...] czytam komentarzy bo jeszcze trafi się jakiś wszystko wiedzący i będzie ją jechac. Wszystkim, którym przyjdzie do głowy ją szkalować po tym wyznaniu itp. nie życzę Wam zaburzeń odżywiania, to jak życie w jakimś głupim filmie, wszystko pocięte na epizody z napadami jedzenia lub głodówki. To nie jest normalne, a żyć i funkcjonować musisz tak samo jak na codzien. To bardzo ciężko temat i łatwo można pogorszyć stan psychiczny takiej osoby. Więc bądźcie empatyczni. Ten szajs może przypaletac się do każdego, do Was, do Waszych Żon, Synów, Córek do każdego. Sam po przejściach z bulimią, zmagam się z depresją i przestaje jeść. I uwaga: nie to, że nie chce. Nie potrafię, i dlatego to takie trudne dla chorych. A lekarze i specjaliści nie zawsze potrafią pomóc, bo zmiany musi bardzo chcieć sam chory, jednakże to tytaniczny wysiłek żeby pokonać samego siebie. Więc miejcie otwarte i oczy i serca
Sidneyka
4 lata temu
Mam to samo, jem cały czas jak jestem zadowolona i jak coś mi nie wyjdzie to myślę, że mam prawo zjeść coś słodkiego bo tylko to sprawia mi szczęście. Waga idzie w górę cały czas. Plus zero silnej woli i brak ochoty do jakiegokolwiek wysiłku i jest katastrofa. Bardzo mi to przeszkadza, a jednocześnie wiem, że nic z tym i tak nie zrobię.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (112)
Gość
4 lata temu
Kompulsywne objadanie się. Tak się to nazywa. Jedno z zaburzeń odżywiania, obok anoreksji i bulimii. Dużo siły życzę.
ALE GRUBS
4 lata temu
fujj
yxxyy
4 lata temu
po niej od razu widać, że ma jakieś zaburzenia.. no i się przyznała.
AlwaysHungry
4 lata temu
Zgadzam się w 100%. Kto nie jest uzależniony i przy tym nie jest smakoszem to nigdy nie zrozumie taki ludzi. Nie wspomnę o osobach które mają super przemianę materii i atletyczne ciało od urodzenia... Niestety do grona "głodomorów' należę i ja.... Mam 31 lat i od 6 lat zmagam się z odchudzaniem i efektem jojo. Po prostu jedzenie jest tak potężna używka, że człowiek dostaje małpiego rozumu i w końcu się poddaje przy negatywnych uczuciach, a co gorsza po super zrzuceniu zbędnych 10 kg. A CO SCHUDŁAM jestem super laska to mogę żreć?! Życzę dużo wytrwałości i konsekwencji w tej trudnej walce.
Ola
4 lata temu
Oczywiście :) powodzenia
rhEyr
4 lata temu
Ja nie jem dużo, ale mam wolny metabolizm - praca, praca, jedzenie byle jak i w biegu i tak to się kończy. Dopiero na urlopie jem regularnie, jem w ogóle śniadania i zawsze po tych 2 tygodniach wracam do normy. A potem znów bieg....
Annn
4 lata temu
Jako osoba z 12 letnim stazem z zaburzeniami odzywiami (niedoskonalosc? Serio?) to po pierwszym jej filmiku wiedzialam, ze tez ma z tym problem. Coz, to paskudne zaburzenie, ktore prowadzi do wielu chorob... Sily, wytrwalosci i cierpliwosci zycze...
Lola
4 lata temu
idź pomagać do HOSPICJUM dla chorych na raka. Może zmieni ci się perspektywa i przyłożysz odpowiednią wagę do swoich problemów. Mówię serio. Z całym szacunkiem. Spróbować warto.
Ezra
4 lata temu
CHLEB i WODA nie ma głoda. Odechce się jedzenia przy takiej monotonii, a z głodu nie umrzecie.
Ezra
4 lata temu
ja też. Dlatego wczoraj jadłam TYLKO chleb razowy i kawę inkę. No dobra na kolację dodałam masła i pomidora. Żeby było postnie. DA SIĘ TAK ŻYĆ. Mamy problemy pierwszego świata ...
Kasix
4 lata temu
Co by o nie nie powiedzieć źle dobra robota. Młode niech się ucza
ffff
4 lata temu
mi od początku wydawało się, że ona ma problemy ze sobą, wg mnie osoby które się kreują na takie kolorowe, chodzą non stop w perukach, dzikich makijażach itd tak naprawdę mają jakiś wewnętrzny kompleks i ukrywają się za tą kolorową załoną
Ona_27
4 lata temu
Mam to samo ;( ciężko mi z tym. Już dawno stwierdziłam, że jestem uzależniona od jedzenia. Tyłek rośnie, a kiedyś byłam taka ładna ;( i moje zdrowie na tym też nie skorzystało, wręcz odwrotnie. ;(
Choroba
4 lata temu
Jest wiele chorób przy których bardzo ograniczona dieta jest konieczna. Tez nie chcemy, jest nam ciężko i trudno tak żyć, ale jak najbardziej da się zmienić diete i nawyki żywieniowe, choćby i w jeden dzień jeśli jest medycznie taka potrzeba, także może bez przesady z takim narzekaniem u zdrowej osoby.
...
Następna strona