Program Love Island. Wyspa Miłości całkiem nieoczekiwanie stał się hitem ubiegłorocznej ramówki Polsatu. Reality show nie tylko udało się zyskać grono wiernych fanów, lecz również skutecznie wypromować swoich uczestników.
Tuż po finale Love Island wielu "wyspiarzy" postanowiło iść za ciosem i zawalczyć o miejsce w polskim show biznesie. Zdecydowanie największym zainteresowaniem mediów cieszą się miłosne perypetie zwycięzców pierwszej edycji show, Mikołaja Jędruszczaka i Sylwii Madeńskiej. O rozgłos niestrudzenie zabiegają jednak również Oliwia Miśkiewicz i jej nowa miłość oraz miłośniczka zawrotnych prędkości w centrum Warszawy, Ada Śledź.
Przypomnijmy: Policja poszukuje chłopaka Ady z "Love Island": "Prowadzimy czynności zmierzające do ustalenia tego, kto kierował mercedesem"
Podczas emisji Wyspy Miłości sporym zainteresowaniem cieszyła się Monika Kozakiewicz. Fani warszawskiej makijażystki z uwagą śledzili rozwój jej związku z Pawłem, który uczestnicy postanowili kontynuować również po zakończeniu show. Jednym z powracających w programie tematów związanych z Moniką był również jej wygląd, a konkretniej... rozmiar piersi.
Podczas pobytu na wyspie uczestnicy wielokrotnie naśmiewali się z małego biustu Moni. Kozakiewicz podchodziła jednak do sprawy z dużym dystansem i często sama żartowała ze swojego wyglądu. Widocznie z czasem aspirującej celebrytce zamarzyła się jednak metamorfoza. Niedawno Monika pochwaliła się na Instagramie, że właśnie poddała się operacji powiększenia biustu.
Tuż po zabiegu Monia postanowiła opublikować na Insta Story relację z kliniki. Celebrytka zapewniła, że mimo drobnego dyskomfortu, świetnie czuje się po operacji. Podkreśliła też, że jest niezwykle zadowolona z efektów przemiany.
Żyję moi mili zatroskani. Śpię cały czas. Mam stado zwierząt afrykańskich na klacie, ale nie, że jakoś dramatycznie. Nawet ręce podnoszę. Do usłyszenia później. Jestem podekscytowana. Dzisiaj nie zasnę - zwierzała się Kozakiewicz.
W innym wpisie Monia oznaczyła natomiast chirurga odpowiedzialnego za jej zabieg i zapewniła, że "czuje się bardzo dobrze".
Kozakiewicz zdecydowała się na operację niedługo po tym, jak w mediach pojawiły się pogłoski o jej rozstaniu z Pawłem. Warto dodać, że jeszcze kilka miesięcy temu "wyspiarz" publicznie przyznał, że chciałby, aby Monia poddała się zabiegowi powiększenia piersi.
(...) Tego na siłowni nie zrobi. Poza tym dla większości kobiet, które lubią nosić ładne sukienki bez ramiączek itd., dużo pomaga zrobiony biust i wygląda to smacznie - przekonywał w jednym z komentarzy na Instagramie.
Myślicie, że operacja Moniki to próba ratowania związku z poznanym w programie ukochanym?
Zobacz również: Beznamiętni Sylwia i Mikołaj RAZEM reklamują drugi sezon "Love Island". Fani: "Muszą UDAWAĆ ZWIĄZEK"