Nie jest tajemnicą, że Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan należą do grona najgorętszych par polskiego show biznesu. Odkąd w grudniu ubiegłego roku małżeństwo ogłosiło, że spodziewa się narodzin pierwszego wspólnego potomka, szczegóły ich życia regularnie stają się obiektem zainteresowania mediów. "Pączek" i "Pysiula" również nie kryją podekscytowania oczekiwaniem na powiększenie rodziny i chętnie chwalą się swoim szczęściem w mediach społecznościowych.
W obliczu epidemii koronawirusa ciąża Małgorzaty jest dla rodziny Majdanów szczególnym przeżyciem. Niedawno para napotkała na swojej drodze poważne utrudnienia. Wszystko wskazywało na to, że ze względu na nowe procedury obowiązujące w polskich szpitalach Radzio nie będzie mógł towarzyszyć żonie podczas porodu. A to byłoby dla niego prawdziwym dramatem.
Przypomnijmy: TYLKO NA PUDELKU: Radosław Majdan nie może przeboleć, że nie będzie przy porodzie syna: "Dla Radzia to jest DRAMAT"
Tuż po niedawnej konferencji prasowej premiera Morawieckiego i Łukasz Szumowskiego okazało się jednak, że wciąż jest jeszcze nadzieja. Sam minister zdrowia w odpowiedzi na jedno z pytań przyznał, że porody rodzinne nigdy nie były objęte oficjalnym rządowym zakazem, a obecnie zależne są od stanowiska danej placówki medycznej. Sam Szumowski nie widział jednak w tej kwestii przeciwwskazań.
Zobacz również: Małgorzata Rozenek i uśmiech Radosława Majdana radośnie dopytują fanów: "Wracają porody rodzinne, wiecie coś o tym?" (FOTO)
Wiele wskazuje na to, że Radosław jednak będzie mógł towarzyszyć Małgorzacie na porodówce. Swoimi przemyśleniami na ten temat przyszły tata postanowił podzielić się z Plejadą.
Obecnie nie ma zakazu co do organizacji porodu rodzinnego, ale rzeczywiście, zależy do od szpitala. Wczoraj jeszcze Małgosia sprawdzała najnowsze rozporządzenia i jest to dozwolone, minister Szumowski na to zezwolił. Miesiąc temu nie byłoby to jeszcze możliwe - powiedział portalowi.
Radzio przyznał, że wraz z żoną z pokorą podchodzili do wcześniejszych zaleceń w kwestii porodów rodzinnych.
Skoro rząd był na "nie", to my to respektowaliśmy. Przede wszystkim uważam, że ta decyzja leży po stronie szpitala. To tam ludzie pracują, narażają swoje życie i wiadomo, że chcą zminimalizować jakiekolwiek zagrożenie. Ale skoro doszli do wniosku, że już za miesiąc, ponieważ wtedy wypada nasz termin, zagrożenie będzie zerowe, to ja też się bardzo z tego powodu cieszę (...) - stwierdził Majdan.
Przyszły tata nie ukrywał jednak, że obecność przy narodzinach pierwszego potomka wiele dla niego znaczy.
Ucieszyłem się, że taki zakaz został zdjęty. Jest to moje pierwsze dziecko, więc bardzo się cieszę, że będę przy jego narodzinach i bardzo chciałbym wesprzeć Małgosię. Uważam, że kobieta zawsze chciałaby mieć w takiej sytuacji najbliższą osobę obok siebie. Wiem, że Małgosi będzie dzięki temu dużo łatwiej - zdradził portalowi.
Radosław otwarcie przyznał, że chciałby towarzyszyć swojemu potomkowi w pierwszych chwilach życia.
To całkiem coś innego, gdy się widzi dziecko po trzech dniach po porodzie, gdy jest już w wózeczku, niż gdy uczestniczy się w jego pierwszym oddechu, spojrzeniu na świat i usłyszeniu dźwięku życia. Myślę, że to bardzo wzruszający moment. Oboje już dawno powiedzieliśmy sobie, że będę przy porodzie. Jedyną kwestią była ta, czy będzie to dozwolone ze względu na wirusa - wyznał Majdan.
Piłkarz zdradził również, że narodziny dziecka będą dla niego wyjątkowym doświadczeniem.
Nie dostałem jeszcze wytycznych od lekarzy, co do tego, jak ja mam się przygotować do porodu. A psychicznie, ciężko się do tego przygotować. Uważam, że to wszystko i tak nas później zaskakuje. Oczywiście można oczekiwać, że to będzie szczęśliwa chwila, wydarzenie, które będzie czymś wspaniałym dla nas, ale tak naprawdę, taka chwila jest tak zaskakująca i tak niewiarygodna, że każdy facet, który jest przy porodzie po raz pierwszy, jest zaskoczony swoją reakcją, doznaniami, uczuciami. Nie można tego przewidzieć, póki się tego nie przeżyje. Także myślę, że również i ja będę tym wszystkim, oczywiście pozytywnie zaskoczony - przyznał Radosław.
Uważacie, że Radzio sprawdzi się na porodówce?
Zobacz również: Dresiarska Małgorzata Rozenek relaksuje się na kanapie i rozmyśla o przyszłości. Radosław komentuje: "Nie ma BRZUSZKA!" (FOTO)