Można powiedzieć, że druga ciąża okazała się dla Lewandowskich świetnym ruchem marketingowym. Od chwili, gdy w listopadzie zeszłego roku Ania ogłosiła drugą ciążę, ogólnopolskie media bezustannie prześcigały się w doniesieniach na temat pary, co tylko umocniły ich pozycję w celebryckiej hierarchii. Przyjście na świat małej Laury wywołało w kraju prawdziwą histerię...
Niestety, rodzinna sielanka Lewandowskich nie potrwała zbyt długo. Szczęśliwy ojciec musiał pożegnać z rodziną i opuścić ich posiadłość. Wszystko z powodu obowiązkowej kwarantanny, którą musiał przejść, aby móc wrócić do rozgrywek Bundesligi.
Dla wszystkich wielbicieli Lewych mamy dobrą wiadomość: okazuje się, że jeden z najlepszych polskich piłkarzy już zdążył wrócić do rodziny po zwycięskim meczu z Unionem Berlin. We wtorek 31-latek udostępnił na Instagramie rodzinne zdjęcie, do którego pozuje z żoną i dwiema córkami.
Moje dziewczynki - napisał.
Nie trzeba było długo czekać, żeby pod rozczulającą fotografią pojawiły się komentarze zachwyconych internautów. Fani w dość bezpośredni sposób zakomunikowali idolowi, że powinien powiększyć rodzinę o kolejnego członka.
"Osiągnąłeś pełnię szczęścia! Cały świat Ci zazdrości", "Czekamy na chłopca, Robert. Tych genów nie można zmarnować!", "Do trzech razy sztuka" - pisali.
Myślicie, że Robert spełni niebawem "prośbę" fanów?