Trzy tygodnie temu wyemitowano ostatni odcinek pierwszego sezonu "The Kardashians", w którym Khloe Kardashian dowiedziała się o kolejnej zdradzie Tristana Thompsona, a to wszystko na oczach kamer. Od tamtego druzgocącego dla celebrytki momentu minęło już pół roku, a młodsza siostra Kim wygląda lepiej niż kiedykolwiek.
Khloe Kardashian chwali się efektami katorżniczych ćwiczeń w obcisłej, lateksowej sukience (ZDJĘCIA)
Wyrobienie "formy życia" to niejedyna zmiana, która zaszła w życiu Khloe. Amerykanka od jakiegoś czasu randkuje się z tajemniczym mężczyzną (będącym z zawodu "inwestorem"), którego tożsamość na razie pozostaje tajemnicą. Kiełkujące uczucie jest podobno nie w smak Tristanowi, który łudził się, że matka jego dziecka ostatecznie przyjmie go po kolejnej z rzędu zdradzie zakończonej ciążą kochanki.
Trzeba przyznać, że ostatnimi czasy Kardashianka kwitnie, a po rozpaczy wywołanej skokiem w bok Thompsona nie ma już, przynajmniej pozornie, ani śladu. W związku z 38. urodzinami gwiazdy Kris zorganizowała córce huczne przyjęcie w swojej rezydencji w Calabasas. Z szóstki rodzeństwa na wystawnej kolacji obecna była jedynie Kim, która przyprowadziła ze sobą gromadkę dzieci. Jubilatka miała na sobie różową, lateksową mini, która podkreśliła jej smukłe kształty okupione godzinami na siłowni. Na InstaStories byłej żony Kanye Westa pojawiła się relacja z przemówienia wzruszonej rodzicielki dzierżącej w dłoni wielki kieliszek martini.
Wiem, że jestem nawalona... i trochę zielona - zaczęła wystrojona w szmaragdową suknię nestorka rodu. Ale chcę powiedzieć, jak bardzo jestem w tobie zakochana, Khloe Kardashian. W moich oczach jesteś gwiazdą rocka. Jesteś królową naszej rodziny - dodała zapłakana.
Tego dnia do świeżo upieczonej 38-latki napłynęło morze życzeń, jednak tylko nieliczne Kardashianka zdecydowała się zapostować na swoim profilu. Jedne z nich należały do lekarza plastycznego, dr. Kanodii, odpowiedzialnego za - jak mawiają złośliwi - "przeszczep twarzy", który zaserwowała sobie celebrytka.
Dziękuję za mój piękny nos - napisała, udostępniając swoje selfie, na którym można podziwiać efekty operacji sprzed czterech lat.
Faktycznie powinna być mu wdzięczna?