Marcela Leszczak pierwszy raz zaistniała w polskim show biznesie, biorąc udział w trzeciej edycji programu Top Model w 2013 roku. Niespełna 20-letnia wówczas dziewczyna dała nam się poznać jako osoba chłodna i nieustępliwa, która jest gotowa wiele poświęcić, aby tylko osiągnąć sukces. Prędko okazało się jednak, że jej prawdziwą ambicją jest rola mamy, w którą okazję miała się wcielić dzięki (jak sama twierdzi) przypadkowemu zajściu w ciąże z jej obecnym partnerem - Miśkiem Koterskim.
Od tamtego czasu medialna działalność znanej ze swojej zabójczej figury celebrytki ogranicza się przede wszystkim do reklamowania na kanałach społecznościowych zestawów noży kuchennych i żelazek. Niedawno Marcela Leszczak postanowiła jednak nieco urozmaicić swój instagramowy repertuar o bardzo popularne wśród ludzi show biznesu marudzenie na nadprogramowe kilogramy zyskane w trakcie kwarantanny.
Przypomnijmy: Znani youtuberzy o Julii Wieniawie narzekającej na fałdki na brzuchu: "Jak jesteś ładny, to ZAMKNIJ MORDĘ"
Jak zapewnia pod kolejnym zdjęciem prezentującym jej nienaganną sylwetkę, ma obecnie problemy z dopinaniem spodni. Na szczęście Marcela uspokoiła przerażonych fanów, zapewniając że udało jej się zachować bohaterską postawę i powstrzymać łzy po stanięciu na łazienkowej wadze.
Wyszłam z kwarantanny + 3,5kg. Widać i czuć. Szczególnie po spodniach, w których nie dopinam się. Nie płaczę, ale od tego weekendu (żeby nie "od poniedziałku") zaczynam jeździć na rowerze. Kto ze mną? - zagaiła do aktywności swoje fanki.
Poczuliście się zainspirowani jej bezkresną odwagą?