Dorota Szelągowska po rozwodzie z Adamem Sztabą postawiła przede wszystkim na karierę. Dzięki temu możemy ją oglądać w TVN-ie, gdzie zmienia gusta mieszkaniowe Polaków. Szelągowska przyznaje, że tylko w telewizji i na branżowych imprezach można spotkać ją w make-upie. Na co dzień rezygnuje z makijażu, bo twierdzi, że są rzeczy o wiele istotniejsze niż zmarszczki na twarzy.
Malowanie się jest bez sensu, fajnie, jeśli masz zmarszczki od uśmiechu. Nic sobie nie robiłam, mogę zmarszczyć wszystko. To są rzeczy nieistotne, jest mnóstwo istotniejszych rzeczy, chociażby malowanie ścian. Ktoś mi kiedyś powiedział, że w okolicach czterdziestki charakter wychodzi na twarz. Fajnie, jak go nie trzeba poprawiać.
Zgadzacie się z nią?
Źródło: UWAGA! TVN/x-news