Kate Middleton i książę William mają przed sobą nie lada wyzwanie. Po pamiętnym "Megxicie", wraz z którym "po prostu Harry" i Meghan Markle wypisali się z rodziny królewskiej i uciekli do Kanady, to właśnie Cambridge'owie otrzymali niełatwe zadanie ratowania wizerunku całego rodu. Długi i żmudny proces naprawy tego, co Sussexowie zaprzepaścili, para rozpoczęła od oficjalnej wizyty w Irlandii, gdzie pojawili się we wtorek.
Kate i William zrobili na Irlandczykach dobre wrażenie już od samego początku. Para przybyła do kraju samolotem komercyjnych linii i nie obawiali się podróży z "przeciętnymi obywatelami", co niewątpliwie budzi sympatię. Książęca para postawiła oczywiście na eleganckie stroje, które stały się obiektem medialnych zachwytów. Można więc uznać, że póki co wizyta Cambridge'ów w Dublinie przebiega pomyślnie.
Po dniu pełnym wrażeń Kate i William pokusili się też o wizytę w słynnym muzeum browaru Guinnessa, gdzie szybko wtopili się w tłum i raczyli lokalnym trunkiem. Na tę okazję Kate Middleton wybrała elegancką szmaragdową suknię za niemal 8 tysięcy złotych, do której dobrała dostojne czarne szpilki. Wyglądali przy tym na wyjątkowo zadowolonych z panującej tam atmosfery i chętnie się uśmiechali.
Daily Mail z kolei donosi, że Cambridge'owie podawali rękę każdej napotkanej osobie i chętnie witali się z zebranymi gośćmi. Jest to oczywiście nawiązanie do paniki wokół koronawirusa, która zdominowała ostatnio medialną debatę. Sami zainteresowani mieli jednak tego wieczoru inne rzeczy do roboty, a William wykorzystał nawet okazję, aby nieco pożartować z gośćmi.
Założę się, że niektórzy mówią "Mam koronawirusa, umieram", a Ty musisz im odpowiadać: "Nie umierasz, po prostu kaszlesz" (...) Swoją drogą, Cambridge'owie rozsiewają koronawirusa, sorry. Nadzorujemy tę kwestię, więc powiedzcie, kiedy przestać - żartował William w rozmowie z jednym z gości, Joe Mooneyem.
Zobaczcie, jak Kate Middleton świętuje z mężem zakończenie pierwszego dnia wizyty w Irlandii. Uda im się ocalić wizerunek rodziny królewskiej?