Niedawno Doda opublikowała wideo, na którym połączyła viralujący utwór Pezeta "Dom nad wodą", ze swoim kawałkiem "Dom". Nagranie szybko zdobyło popularność w internecie i spotkało się z mieszanym odbiorem. Fani byli zachwycani jej wersją, inni zarzucali, że "ukradła" viral wokalistce Wani, która opublikowała swój cover wcześniej.
Sprawę dokładnie skomentowała Karolina Korwin Piotrowska w swoim podcaście "Pierwsza młodość". Co ciekawe, chwilę po jego premierze, do jego przesłuchania zaczęła zachęcać Doda. To dość nietypowe, ponieważ panie latami nie szczędziły sobie gorzkich słów.
Zachęcam was serdecznie do posłuchania najnowszego podcastu Karoliny Korwin Piotrowskiej. Tak, wiem, jesteście w szoku. Różnie między nami było, tym bardziej powinniście uwierzyć w jego moc i tym bardziej go odsłuchać. Jest mocno, ale jest też edukacyjnie - mówiła na Instagramie Rabczewska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Korwin Piotrowska o Dodzie
Karolina Korwin Piotrowska zachwyciła się tekstem Pezeta, a nawet interpretacją Dody.
Szczękę zbierałam z ziemi, z podłogi, bo cechą charakterystyczną i ważną takich viralowych, hitowych piosenek, refrenów jest to, że one trafiają do każdego, właśnie dlatego to się staje takie popularne, że każdy w nich znajduje coś dla siebie. To uderza w jakieś struny delikatne u różnych ludzi, uderza w różny sposób. (...) Jak słuchałam tego wykonu Dody, to miałam wrażenie, że ją to gdzieś dotyka, to jest też opowieść o niej. To jest cecha takich tekstów - słuchamy w podcaście.
W ponad godzinnym podcaście Karolina Korwin Piotrowska nie tylko pochwaliła wersję utworu zaprezentowaną przed Dodę, ale zwróciła również uwagę na spadający na nią hejt. Dziennikarka zaznaczyła, że Rabczewska nie ukradła viralu Wani, ponieważ viralu wedle jego definicji, nie da się ukraść i każdy może nagrać własną wersję.
Na głupotę reaguję bardzo źle. (...) Nie wiem, kto wam wbił do głowy opowieści o przywłaszczeniu, kradzieży, że trzeba jej zakazać tego, że ona staje na drodze Vanessy, na drodze jej kariery.(...) Tak naprawdę nie macie świadomości, że to wy, rozkręcając inbę w internecie, bardzo brzydką, stajecie na drodze tej dziewczyny. (...) Mam takie wrażenie, że muzyka, zamiast nas łączyć, zaczęła dzielić - podsumowała Korwin Piotrowska.
Czyżby po pojednaniu z Edytą Górniak przyszedł czas na zgodę piosenkarki z Korwin Piotrowską?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo