Choć na początku ich medialnej kariery trudno było posądzać siostry Godlewskie o postępowanie według starannie zaprojektowanego planu, wkrótce okazało się, że przynajmniej jedna z dziewcząt doskonale wie, jak bawić się w show biznes. Mowa rzecz jasna o Małgorzacie, która tylko na przestrzeni ostatnich tygodni przeczesywała lokalny straganik w poszukiwaniu dorodnego chrzanu, a także przebrana za panią Mikołajkę uratowała życie maltretowanego karpia. Wszystko pod czujnym okiem fotoreporterów.
Przypomnijmy: Małgorzata Godlewska zachwyca się dorodnym chrzanem podczas zakupów na lokalnym straganie (ZDJĘCIA)
Małgorzata Godlewska swoją obecność w kolorowej prasie zawdzięcza, jak pamiętamy, pomysłowym reinterpretacjom klasycznych kolęd. Wiele osób spodziewało się więc, że i w tym roku performerka kontynuować będzie tę piękną tradycję. Niestety obowiązki zawodowe skutecznie pokrzyżowały jej plany.
Kochani, kolęd nie będzie! W tym roku coviduję z pacjentami i z nimi spędzę całe Święta. Miał być "Rudolf Czerwononosy", ale wariaci są dziś potrzebni w szpitalach, więc postanowiłam zmienić plany - deklaruje na swym instagramowym profilu Małgosia, która na co dzień pracuje jako pielęgniarka.
Na szczęście Godlewska zapowiedziała, że już niedługo planuje nadrobić zaległości w kolędowaniu.
No bo sami powiedzcie, kto szybciej ode mnie wykończy wirusa? Z kolędami wrócę w 2021! Ktoś musi Was wybudzić! - dodaje na pocieszenie egzotyczna piękność o kruczoczarnych lokach.
Małgorzata pozwoliła sobie także na odrobinę autoironii, tłumacząc się z lekko sfatygowanej aparycji prezentowanej na zdjęciach.
Buzia trochę opuchnięta od gogli. Usta znowu zaatakowało mi stado szerszeni - czytamy.
Też nie możecie się już doczekać kolejnego kolędowania z siostrą Godlewską?