Michał Szpak odniósł spory sukces plasując się na ósmej pozycji w konkursie Eurowizji. Przypomnijmy, że w głosowaniu widzów był trzeci. Nie wszyscy są jednak z tego zadowoleni. Zobacz: Poseł PiS krytykuje Szpaka: "To sukces Polski, czy szatana? To wstyd!"
Wygląda na to, że Michał nie przejmuje się krytycznymi opiniami. W Dzień Dobry TVN przyznał, że zawsze budził skrajne emocje. Udział w Eurowizji traktuje jako wielki sukces i czuje się wygranym. Szpak liczy na to, że otworzy mu on drzwi do międzynarodowej kariery, na początek w Chinach.
To są takie emocje, które jeszcze we mnie siedzą i długo będą. Wygrałem, absolutnie. Trzecie miejsce od widzów, to miejsce, które liczy się najbardziej. Najwięcej głosów dostałem z Belgii i Austrii. Fantastyczne jest to, że moja osoba została zauważona. Eurowizja przyczyniła się do mojego rozwoju. Teraz uda mi się pojechać na trasę do Chin. Zawsze budziłem skrajne emocje. One zawsze będą za mną. To konkurs piosenki, na to jak głosuje jury wpływu nie mam i nie wiem, czym się kierują.
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news