Zwycięstwo Michała Szpaka w polskich eliminacjach do konkursu Eurowizji stało się solą w oku niektórych polskich artystów:
Michał ma jednak wielu fanów, którzy bronią jego piosenki i twierdzą, że ma ona szanse na zwycięstwo w konkursie. Sam Szpak ocenia się chyba równie dobrze. Jest zdania, że poza muzyką liczy się aspekt wizualny.
Michał poczuł się na tyle pewnie, by ocenić kolegów i koleżanki po fachu. Z jego obserwacji wynika, że Polska ostatnio niespecjalnie ma się czym pochwalić:
Nasz mainstream polski nie jest zbyt nośny. Ma niewiele do przekazania. Jest kilku artystów, którzy w swoich tekstach mają coś do przekazania, reszta to granie by się przypodobać. Treść nie przekazuje nic poza "fajnie byłoby zobaczyć się w niedzielę i pocałować się w szyję". Nie o takie rzeczy w muzyce chodzi. Nie ma polskiego wokalisty rockowego. Artysta musi czuć się doceniony, żeby móc działać.
Zgadzacie się z nim?