Największymi wygranymi Azja Express, jak do tej pory, są Małgorzata Rozenek i Radosław Majdan. Zyskali sporą rzeszę fanów i nieco ocieplili swój wizerunek. Tego samego niestety nie można powiedzieć o Renacie Prawie-Wojewódzkiej. Uczestnicy nie kryją swojego zniesmaczenia sposobem rywalizacji, który wybrała modelka. Zobacz: Rozenek i Majdan ODPADLI z "Azja Express". "Nienawidzę takich ludzi jak Renia!"
Takie metody działania nie przeszkadzają prowadzącej, Agnieszce Woźniak-Starak. Wygląda nawet na to, że zachowanie Żenulki jej zaimponowało. W Dzień Dobry TVN stwierdziła, że Renata po prostu weszła w grę, nie musiała wcale walczyć o sympatię widzów i uczestników, chodziło tylko o wygraną.
Będę jej bronić. Pojechała tam po to, by wygrać grę. Renata nie myślała o wizerunku, tylko o wyścigu. Ona nie miała skrupułów, nie chciała zjednać sobie uczestników. Renata weszła w grę. Albo grasz, albo próbujesz zjednać sobie ludzi. Sojusze są potrzebne w Agencie, tutaj możesz wygrać sam. Twarz Gosi jest ciekawsza niż z Perfekcyjnej Pani Domu. Ludzie są fajniejsi jak są sobą, a nie kogoś udają. W Azji Express będzie jeszcze paru wygranych.
Opowiedziała również o swojej roli w programie. Wygląda na to, że wolałaby jednak występować w roli uczestniczki:
Rola prowadzącej była niewdzięczna, nie pozwalali mi mieć z nimi kontaktu, kazali mi być poważną, czego nie do końca potrafię i to było dziwne. Fajniej być uczestnikiem w tym programie. Produkcja nie przywoziła jedzenia uczestnikom, czasem staraliśmy się podrzucać im jedzenie, Belgowie bardzo nas pilnowali. Chowaliśmy po cichutko banana.
Przypomnijmy, co o zachowaniu Renulki sądzi koleżanka Agnieszki z TVN-u. Zobacz: Rusin o "Żenulce" w "Azja Express": "Niektórzy stali się bohaterami na plecach pewnych ofiar"
Źródło: Dzień Dobry TVN/x-news