Agnieszka Szulim od zawsze lubiła prowokować. Otwarcie przyznała, że powiększyła sobie piersi dla byłego męża, nie zamierza mieć dzieci, a Annę Muchę nazwała "imbecylem" za pokazywanie się w naturalnych futrach. Ostatnio zrobiło się o niej głośno za sprawą wizyty w programie Kuby Wojewódzkiego, gdzie przyznała, że "uprawia autoerotyzm". Szulim twierdzi, że nie ma dla niej tematów tabu, choć są granice, których stara się nie przekraczać.
Nie mam żadnego problemu z rozmowami o seksie, pod warunkiem że nie są zaangażowane w to jakieś bardzo konkretne osoby. Mam swoją granicę, którą postawiłam już jakiś czas temu, że na tematy bardzo prywatne, takie, które dotyczą innych ludzi w moim życiu, nie rozmawiam i koniec. Myślę, że akurat mam tę granicę, ale też wiem, że jestem na innych polach może trochę bardziej odważna niż inni - mówi w rozmowie z Newseria Lifestyle.
_
_
_
_
_
_