Agnieszka Szulim została prowadzącą najważniejszego programu w jesienne ramówce TVN. Do tej pory w zagranicznych edycjach Azja Express udział brali zwykli ludzie. Aby przyciągnąć widzów przed telewizory, stacja TVN postanowiła jednak zaangażować do projektu celebrytów. Ich zadaniem było przeżyć w ciężkich warunkach za dolara dziennie. Choć program w dużym stopniu opiera się na proszeniu o pomoc tubylców, Szulim przyznaje, że… miałaby z tym kłopot. Mimo pracy w telewizji, proszenie o pieniądze obcych ludzi stanowiłoby dla niej barierę.
Dla Agnieszki wyprawa do Azji okazała się trudna także pod względem rozłąki z narzeczonym. Prezenterka zazdrościła Rozenek i Majdanowi tego, że byli razem:
Byłam bardzo nieśmiałym dzieckiem. Jak miałabym poprosić kogoś o pieniądze, to byłaby dla mnie bariera, której nie potrafiłbym przeskoczyć. Mimo tego, że jako duża dziewczynka pracuję w telewizji, to nie wiem czy bym potrafiła. Zazdrościłam Gosi i Radkowi, że byli razem – powiedziała.
Z pewnością przekroczenie bariery nieco ułatwił fakt, że Szulim zarobiła na Azja Express najwięcej, bo 600 tysięcy złotych.