Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
|

Szwagier Violetty Villas szczerze o jej relacjach z opiekunką: "Ta WIEDŹMA nią manipulowała!"

54
Podziel się:

Po 9 latach od śmierci diwy Jan Mulawa otworzył się przed jednym z tabloidów na temat fatalnych warunków, w których musiała żyć jego szwagierka.

Szwagier Violetty Villas szczerze o jej relacjach z opiekunką: "Ta WIEDŹMA nią manipulowała!"
Szwagier Violetty Villas nazywa jej opiekunkę potworem (fot. East News)

Życiorys Violetty Villas to niewątpliwie jeden z najbardziej przygnębiających rozdziałów w historii polskiego show biznesu. Na drodze artystki mającej wszelkie predyspozycje, aby zawojować świat, stanął okrutny system, który skutecznie zablokował możliwość dalszego rozwoju jej kariery. Pod koniec życia estradowa diwa była natomiast skazana na łaskę swojej opiekunki - Elżbiety B., która dopiero niedawno została osadzona w więzieniu za znęcanie się nad swoją podopieczną.

Teraz, niemal dekadę po śmierci Violetty Villas, przed mediami postanowił otworzyć się jej szwagier - Jan Mulawa. Mężczyzna stwierdził w rozmowie z Faktem, że to właśnie przebywająca za kratami opiekunka była odpowiedzialna fatalne relacje gwiazdy z najbliższymi.

Ta wiedźma zakazała jej kontaktować się z rodziną, odsunęła nas od niej na zawsze - wyznaje z nieukrywanym bólem 87-latek. -Nie dopuszczała do nas szwagierki. Mówiła, że śpi, albo że mamy przyjść innym razem. Manipulowała, wyzywała, zmyślała.

Zobacz także: Adam Strycharczuk wciela się w Violettę Villas

Zdaniem mężczyzny Elżbietę B. można także obarczać winą za fakt, że Villas nie pojawiła się na pogrzebie swojej własnej siostry. Artystka musiała ponoć wymknąć się z własnego domu i złożyć znicz na grobie pod osłoną nocy.

Mulawa zaznaczył przy okazji, że jako osoba, która znała Villas jeszcze zanim przybrała swój sceniczny przydomek, może potwierdzić, że wielka sława w ogóle jej nie zmieniła. Świadectwem tego miałby być jej powrót po latach do rodzinnego Lewina Kłodzkiego.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(54)
WYRÓŻNIONE
Starybrat
4 lata temu
Moja siostra też mojego ojca manipulowała i on bez mojej wiedzy napisał testament i mnie wydziedziczył, dał wszystko swojej pseudownuczce, która się nim w ogóle nie opiekowała. Człowiek człowiekowi wilkiem, niech się nachlają tymi pieniędzmi i niech ich dosięgnie sprawiedliwość.
smutna
4 lata temu
Moja babcia ma demencję i tez nie poszlaby na zaden pogrzeb, nawet swojej siostry, co wiecej, chcielismy jej zrobic remont, to powiedziala ze wymyslamy bzdury i ona nie wpusci robotnikow do domu. Tez ma opiekunke, bardzo mila pania i moznaby uznac, ze ta pani ja buntuje, a niestety rzeczywistosc wyglada tak, ze czesto starsze osoby czuja sie zagubione i jedyna pewnosc daje im rutyna codziennych dzialan i nie chca zadnych zmian. Trzeba byc bardzo regularnym w kontaktach np. codziennie o tej samej porze dzownic, albo przychodzic zawsze o tej samej godzinie w ten sam dzien np. co niedziela. Nie bronię tej kobiety, bo nie wiem jaka jest ta sytuacja, ale tylko chcialam zwrocic uwage na to jak moze wygladac druga strona medalu. Moja babcia dodatkowo mowi, ze nie bedzie sie myla, bo "przeciez nie smierdzi" i my nie mamy mozliwosci zmuszenia doroslej osoby do robienia czegos wbrew jej woli. Tak samo jak nie mozemy jej zabrac do siebie, bo ona by powiedziala ze ja porwalismy (o ile w ogole by wyszla z domu). Od 3 lat wychodzi z domu TYLKO do lekarza i musimy ja miesiac namawiac, zeby chciala spedzic z nami swieta.
serce boli
4 lata temu
Zniszczyli panią Villas tak samo jak panią Demarczyk. Dwa wielkie zmarnowane talenty! W innym kraju by je wielbiono, stworzono warunki do nagrywania płyt, koncertowania, żyłyby do dziś w luksusach. A tutaj? Zdeptano dwa kwiaty polskiej kultury, talenty które rodzą się raz na tysiąc lat!
Monika
4 lata temu
Razem piły i tańczyły.
Magda
4 lata temu
Pani Villas ma jedynego syna , który przez lata walczył z opiekunką o kontakt z matką. Nawet wzywał policję , żeby wejsc do matki i wtedy Pani Violetta za namową i pod silną presją pseudo-opiekunki odmawiała synowi kontaktów ( teraz chociaż sprawiedliwości stało się zadość i pseudo-opiekunka siedzi w pierdlu za znęcanie się nad Panią Violettą i za podawanie alkoholu zamiast lekarstw.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (54)
grrrr
4 lata temu
To jest po prostu dramat, ta cała historia. Tyle mieć i tak przegrać.
ewi
4 lata temu
Trudno mi ocenić winę tej pani, ale z pewnością w wielu kwestiach działała na szkodę Violetty. Nawet lekarz czy pogotowia nie wezwała gdy piosenkarka miała złamana nogę. Podobno umierała w strasznych warunkach sanitarnych, nawet bez leków przeciwbólowych, nie wspominając o innych.
Lucynka
4 lata temu
Demencja jest wstrętną chorobą, która doprowadza do nienawiści w rodzinach, unieszczęśliwia wszystkich, którzy mają z nią kontakt. Po równo chorego oraz rozinę i bezpośredniego opiekuna. To strasznie ciężka i jak widać przeważnie niewdzięczna praca. Kto nie zna demencji niech zamilknie i nie ocenia. I proście Pana Boga, aby nikogo z was i waszych bliskich to nie spotkało.
koko
4 lata temu
bez przesady z tą komuną i tymi super warunkami dla artystów w innych krajach. jak się zarabia w trakcie kariery i inwestuje - odkłada, to ma się na starość, jak się wszystko przejada to nie ma się później nic. Uwielbienie publiczności jest wtedy gdy meneger załatwi dobre kontrakty i wykonawca jeździ po kraju i koncertuje.
Melka
4 lata temu
Od dziecka jeździłam do Lewina na wakacje do swojej babci, później po latach ze swoim dzieckiem. Przez 30 lat byłam na bieżąco z informacjami o Violetce. W 2000 roku zorganizowano koncert połączony ze zbiórką na rzecz zwierząt .Violetta była oczywiście największą gwiazdą. I wcale nie było w tym przesady. Poryczałam się jak bóbr gdy zaśpiewała " list do mamy " - na żywo. Naprawdę była niepowtarzalna , szkoda że miała takie smutne życie. Ale czasami bywa tak , że dzieje się to na własne życzenie.
Barbara
4 lata temu
Przeczytajcie do je książkę Tygrysica z Magdalenki i wszystko jasne
niesłychane
4 lata temu
Ale co - po dziewięciu latach dopiero pamięć wróciła??!!
Kasia
4 lata temu
Przestańcie oczerniać te opiekunkę. Nikt z rodziny się nie rwał do opieki nad śp panią Villas gdy jej potrzebowała. Opiekunka uszanowala jej chęć posiadania psów, razem z nią psie gó... sprzątała. O drugiej w nocy biegała jej kotlety smażyć, bo Violetta miała na nie ochotę. A Wioletta jak to chora i uzależniona, sama się od ludzi odgradzała i uciekała w wyimaginowany swiat, w którym była gwiazda z Los angeles. Tak jak ktoś tu napisał „razem Piły i tańczyły”. Taka chora relacja. Jak nie wiecie to nie oczerniajcie.
Farida2020
4 lata temu
To prawda ,że opiekunka P. Villas nie zdała egzaminu . Zgadzam się z opinią szwagra. Opiekunka osaczyła piosenkarkę i zniewoliła. Wielka tragiczna śmierć nie była przypadkiem . Świetny głos . Jej koleje losu miały wiele zakrętów. Komuna zniszczyła Jej początek kariery. Wrazliwość jaką posiadała nie pomagała Jej przezwyciężać bariery życiowe. Alkoholizm całkowicie ją uzależnił. Nieporadna życiowo została pod koniec zycia samotna ,opuszczona i nie doceniona. Pokój jej duszy.
Poeta
4 lata temu
W historii polskiej piosenki chyba V. Villas miała najlepszy kobiecy głos a i przykro, że taki żywot miała!
Magda
4 lata temu
Pani Villas ma jedynego syna , który przez lata walczył z opiekunką o kontakt z matką. Nawet wzywał policję , żeby wejsc do matki i wtedy Pani Violetta za namową i pod silną presją pseudo-opiekunki odmawiała synowi kontaktów ( teraz chociaż sprawiedliwości stało się zadość i pseudo-opiekunka siedzi w pierdlu za znęcanie się nad Panią Violettą i za podawanie alkoholu zamiast lekarstw.
ccm
4 lata temu
no własnie,nie macie pojęcia co znaczy opieka nad starszą osobą. ubezwłasnowolnienie nie jest wyjsciem,jesli bym się na to zgodziła i nawet teoretycznie była jej opiekunka to nie mieszkając z nią osoby ,ktore się nią zajmują zrobią z nią co chcą,a tak jesli jest jeszcze cokolwiek swiadoma to moze sama zadecydować. każdy przypadek jest oczywiscie inny,najlepiej miec akt notarialny ,że ma sie wszelkie pełnomocnictwa do wszystkiego
321strat
4 lata temu
Teraz jak nie żyje to wielce dyskusje ze nią manipulowali,głodzili i bili!!CZEMU NIKT Z NAJBLIŻSZYCH JEJ NIE POMOGL ZA ZYCIA..pytam?
fck
4 lata temu
Mnie to zawsze smieszy ,ze ten kto chce ZGARNAC majatek po kims ,nagle nadgorliwie zaczyna sie opiekowac dana osoba.Nastepnie zaczyna oddalac od danej osoby rodzine ,i wtedy ma juz gwarancje ze majatek jest jego.I zawsze pamietajcie zawsze jak nie wiadomo o co chodzi z taka pomoca to znaczy ze chodzi o kase .Dobrymi uczynkami pieklo jest wybrukowane.