Ola Szwed stawiała pierwsze kroki w show biznesie jeszcze jako dziecko. Razem z Misheel Jargalsajkhan grały bliźniaczki, Elizę i Zosię, które od razu zdobyły serca widzów Rodziny zastępczej. Aktorka, której ojciec jest Nigeryjczykiem, wielokrotnie podkreślała, że kariera w dużej mierze uchroniła ją od rasistowskich konfrontacji.
Szwed w Pudelek Show tłumaczyła, że jest "swoim obcym", który przez lata dorastał na oczach całej Polski:
Nie uważam się za osobę tolerancyjną, akceptuję bardzo wiele i nie muszę być tolerancyjna. Bardzo mało rzeczy sprawia, że muszę cierpieć w milczeniu. Nie przerażają mnie marsze ONR-u, ale to co za nimi stoi. Jestem swoim obcym, który dorastał na oczach całej Polski. Zawsze będzie mnie przerażać agresja i nienawiść.