Wyznania księdza Krzysztofa Charamsy wciąż wzbudzają kontrowersje. Nie brakuje zarówno zwolenników, jak i przeciwników jego decyzji o publicznym przyznaniu się do bycia gejem. Jedni twierdzą, że ksiądz zrobił dobrze, ujawniając swoją orientację seksualną, inni zwracają uwagę, że jest to zaplanowana akcja mająca na celu wypromowanie jego książki, która jest już gotowa do druku. W szczere intencje księdza nie wierzy Aleksandra Szwed. Uważa, że przede wszystkim zależy mu na rozgłosie i już stał się jednym z najpopularniejszych celebrytów w Polsce.
Ja mam z tym panem problem, nie kupuję tej historii. Kogo jak kogo, ale mnie o brak tolerancji trudno posądzać. Wiem, co to znaczy być prześladowanym, ale tej historii nie kupuję. Przepraszam, że to powiem, bardzo chciałabym wierzyć, że ten człowiek ma dobre zamiary, ale dla mnie to jest dokładnie przemyślana kampania książki, którą chce wydać. On jest najpopularniejszym celebrytą w Polsce.
Źródło: Wideoportal/x-news