Kariera Oli Szwed nie należy do najbardziej spektakularnych w polskim show biznesie. Po 10 latach grania w serialu Rodzina Zastępcza aktorka nie otrzymała żadnej liczącej się roli, za to zaczęła występować w programach rozrywkowych. Dzisiaj skarży się, że serial, dzięki któremu w ogóle pojawiła się w telewizji, zaszufladkował ją na lata:
Po "Rodzinie Zastępczej" byłam wsunięta do szufladki. Miałam swoje przygody z programami rozrywkowymi, dzięki ludziom którym poznałam, jestem tu, gdzie jestem. Od 21 lat denerwuję się przed każdym wyjściem na scenę. Kiedy brakuje emocji, trzeba poszukać innej pracy. Kiedy jestem zbyt spokojna, to znaczy, że coś się stanie. Raz spadła mi drabina na głowę. Krew się polała, finalnie dostaliśmy nagrodę od jury za efekty specjalne.
Źródło: WideoPortal/x-news