Wczoraj do sieci trafiło wideo, które wywołało w Szwecji spory skandal. Podczas treningu piłkarze w dość dziwny sposób przygotowywali się do nadchodzącego meczu. Johan Wiland, bramkarz szwedzkiej drużyny, zdjął spodenki i wypiął nagie pośladki. Wtedy jego koledzy zaczęli kopać piłki, celując w jego goły tyłek...
Okazało się, że była to tradycyjna kara dla przegranego w grze zwanej "świnka". Piłkarz, któremu nie uda się odbić piłki, musi ściągnąć spodnie i dać się upokorzyć reszcie grających.
Trener i piłkarze musieli się tłumaczyć z tego w szwedzkich mediach. Uważacie, że było za co?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.