Choć na ogół poczynania Gerarda Pique najbardziej interesują media zajmujące się tematyką sportową, ostatnimi czasy piłkarz FC Barcelony regularnie staje się obiektem publikacji tabloidów. Wszystko za sprawą rozstania z Shakirą, z którą był związany przeszło 12 lat i z którą doczekał się dwóch synów. Początkowo media aż huczały od plotek na temat skoku w bok Pique z 22-latką. Niedługo później pojawiły się natomiast doniesienia, jakoby znana para miała żyć w otwartym związku, a piłkarz poznał kochankę, gdy był już w separacji z dotychczasową partnerką. Póki co tożsamość nowej wybranki Pique pozostaje nieznana. Wiadomo jedynie, że pracuje ona w lokalu La Traviesa, w którym obrońca zwykł często bywać.
Zobacz również: Gerard Pique ostro imprezuje w Barcelonie, trwoniąc MAJĄTEK na mocno zakrapianych imprezach?! "Co noc wydaje co najmniej 2 TYSIĄCE DOLARÓW"
Niedawno hiszpański portal El Periodico donosił, że w ostatnich tygodniach Gerard Pique ochoczo korzysta z życia nocnego w Barcelonie. Według fotoreportera Jordiego Martina były ukochany Shakiry co noc wydaje na zakrapianie imprezy co najmniej dwa tysiące dolarów. Gwiazdor stara się ponoć unikać modnych klubów, niestety nie zawsze udaje mu się pozostać anonimowym. Ostatnio Pique wybrał się na przykład na event w Sztokholmie. Podczas nocnego wypadu piłkarz został rozpoznany przez influencerkę, prezenterkę oraz restauratorkę, co finalnie zaowocowało dość osobliwym incydentem.
Otóż niejaka Katrin Zytomierska postanowiła podejść do sportowca i poprosić, by ten pozdrowił jej syna, wielkiego fana piłki nożnej. Gdy Pique odmówił, Szwedzka bizneswoman postanowiła zamieścić w mediach społecznościowych specjalny wpis i nie przebierając w słowach, zmieszała Hiszpana z błotem. Kobieta udostępniła na swoim instagramowym profilu zdjęcie piłkarza w towarzystwie tajemniczej blondynki i dołączyła do niego wpis, w którym nie szczędziła gwiazdorowi "ciepłych słów".
Słuchaj, frajerze. Prawdopodobnie większość dziewczyn na tej imprezie chce cię prze*ecieć. Ja widzę cię i od razu myślę o moim synu. Byłam z tobą szczera. Poprosiłam, żebyś przywitał się z moim synem. Odpowiedziałeś "nie". Ponieważ jesteś kim? Facetem, który potrafi kopać piłkę? Nie robi to na mnie zbytniego wrażenia. To, co mnie smuci, to fakt, że sława namieszała ci w głowie i to jest żałosne - napisała na Instagramie rozżalona kobieta.
Zobacz również: Hiszpańskie media ujawniają, gdzie Gerard Pique umawiał się na SCHADZKI z 22-letnią studentką!
W swoim wpisie Szwedka stwierdziła, że jej zdaniem, mimo ogromnej popularności, Pique wciąż jest jedynie "facetem z piłką" i woda sodowa za bardzo uderzyła mu do głowy. Kobieta jest jednak przekonana, że karma powróci do sportowca.
Nie jesteś tym wszystkim, jesteś po prostu facetem z piłką. Sama to mam, chłopca z piłką. Ale wiesz co, karma to su*a i ugryzie się w twoją pie*doloną du*ę - dodała.
Jak donosi Daily Mail, Szwedka spotkała Pique podczas eventu pod hasłem "Brilliant Minds". Piłkarz był obecny na międzynarodowym szczycie w związku z działalnością swojej firmy Kosmos, zajmującej się mediami, sportem oraz rozrywką. Opublikowane przez Katrin zdjęcie piłkarza z tajemniczą blondynką oraz dołączony do niego ostry wpis błyskawicznie zdobył popularność w sieci. W obliczu całego medialnego szumu wokół swojego posta Szwedka postanowiła nawet zmienić ustawienia instagramowego profilu na prywatne.
Szwedzka bizneswoman opowiedziała nieco więcej o spotkaniu z Gerardem Pique w rozmowie z katalońskimi dziennikarkami, Loreną Vasquez i Laurą Fa. Kobieta nie ukrywała, że była dość zaskoczona zachowaniem sportowca, którego otwarcie nazwała "aroganckim" i dlatego postanowiła opublikować jego zdjęcie na Instagramie. Zapewniła jednak, iż nie ma pojęcia, kim była towarzysząca piłkarzowi kobieta.
Zapytałam, czy mógłby powiedzieć "cześć" do mojego syna i odpowiedział "nie". Nieco zaskoczona zapytałam go ponownie i jego odpowiedź była taka sama. Nie był niegrzeczny, ale trochę arogancki. Tak przypuszczam, ponieważ jest tak znanym piłkarzem... Ale nigdy przedtem go nie spotkałam. Po tym wszystkim zrobiłam zdjęcie, by zamieścić je na swoim Instagramie - wspominała.
Rozumiecie jej oburzenie?
'