W niedzielę w Teatrze IMKA odbyła się gala wręczenia Węży, nagród będących polskim odpowiednikiem _**Złotych Malin**_, przyznawanych najgorszym produkcjom filmowym ubiegłego roku. Jak można się domyślać, większość nominowanych nie pojawiła się na imprezie, były jednak niespodzianki - przyszedł m.in. Mariusz Pujszo, który "walczył" o statuetkę dla Najgorszego Aktora za "kopulowanie z poduszką" w Kac Wawa.
Nagrodę w tej kategorii dostał Borys Szyc, który nie mógł jej jednak przyjąć osobiście, bo... akurat grał w Hamlecie, jak wytłumaczył go kolega, Tomasz Karolak. Szyc zobowiązał się ponoć do odebrania statuetki od razu po zakończeniu spektaklu.
Najgorszym filmem został oczywiście Kac Wawa. Miejmy nadzieję, że pomysłodawcy nie będą musieli procesować się z jego producentem, który dość nerwowo reaguje na wszelką krytykę. Zobacz: Producent "Kac Wawa"... POZYWA RACZKA! O MILIONY!