Parlament Europejski zaniepokoił się liczbą protestów, manifestacji i planowanym Ogólnopolskim Strajkiem Kobiet w Polsce. Są to odpowiedzi na trwające w Sejmie prace nad projektem ustawy całkowicie zakazującej aborcji. Przypomnijmy, że przeciwko zawartym w nim rozwiązaniom opowiada się ponad 80 procent Polaków. To jednak nie przeszkadza politykom i "środowiskom pro-life" w forsowaniu restrykcyjnych zmian. Szydło stwierdziła nawet, że obywatelski projekt liberalizujący ustawę antyaborcyjną, był "próbą walki politycznej", dlatego został odrzucony.
Parlament Europejski w środę przeprowadzi debatę na temat sytuacji kobiet w Polsce. Tę inicjatywę Szydło nazwała "zajmowaniem się wydumanym problem".
Unia Europejska ciągle zajmuje się wydumanymi tematami, czy sama sobą. Coraz bardziej przekonuje mnie to, że konieczna jest zmiana traktatu unijnego, trzeba zreformować UE. Dalej się tak nie da funkcjonować - narzekała premier Beata Szydło.
Dzisiaj Parlament Europejski zaczyna tracić po prostu wiarygodność - dodała.
Wyjście tysięcy niezadowolonych polskich kobiet na ulice to zdaniem premier "wydumany" problem. Tak samo skomentuje to w poniedziałek?
Źródło: TVN24/x-news