Jeszcze do niedawna Szymon Hołownia większości Polaków kojarzył się z żartami u boku Marcina Prokopa w programie Mam Talent. Wszystko zmieniło się jednak, gdy prezenter ogłosił, że zamierza wystartować w wyborach prezydenckich.
Jak na razie Szymon Hołownia całkiem nieźle radzi sobie w sondażach. Mimo sporej sympatii potencjalnych wyborców dziennikarzowi nie udało się uniknąć drobnych potknięć. Jakiś czas temu najgłośniej mówiło się o internetowej transmisji na żywo, podczas której Hołownia rozpaczał nad egzemplarzem Konstytucji. Od kilku dni w centrum zainteresowania mediów znajduje się jednak żona prezentera.
Przypomnijmy: Żona Szymona Hołowni szczerze o prawach LGBT: "Nie znam osób tej samej płci, które planowałyby małżeństwo"
Zobacz również: Szymon Hołownia tłumaczy się z ronienia łez nad konstytucją: "Nie ma w tym nic śmiesznego, kiedy ŻOŁNIERZ WALCZĄCY O POLSKĘ płacze"
Urszula Brzezińska-Hołownia postanowiła ostatnio udzielić wywiadu "Gazecie Wyborczej". Rozmowa potencjalnej pierwszej damy już zdążyła odbić się szerokim echem wśród internautów. A wszystko za sprawą jej wypowiedzi na temat praw osób LGBTQ.
Popieram związki partnerskie, jednak dla mnie małżeństwo to związek kobiety i mężczyzny. To moje stanowisko, ale zdaję sobie sprawę, że pokolenie mojej córki będzie to już postrzegało inaczej (...) Nie znam osób tej samej płci, które planowałyby małżeństwo - przyznała Brzezińska-Hołownia.
Okazuje się, że tuż po ukazaniu się wywiadu żona Szymona Hołowni stała się obiektem nienawistnych komentarzy.
Kandydat na prezydenta postanowił więc interweniować i podczas internetowego spotkania z fanami stanął w obronie małżonki.
Jeżeli chcecie mnie państwo obrzucać epitetami, nazywać homofobem, pisać, że gardzę ludźmi, że nienawidzę, jestem małostkowy, ciemnogrodem, zakutym łbem katolickim, albo tradycjonalistycznym: uprzejmie proszę. Ale moją żonę zostawcie w spokoju - stwierdził stanowczo Hołownia.
Dziennikarz podkreślił również, że nie zawaha się wyciągnąć konsekwencji prawnych wobec autorów negatywnych komentarzy pod adresem jego żony.
Jeśli ktoś będzie przychodził i wylewał beczkę z g*wnem mi na głowę albo moim bliskim, to spotka go to, co powinno spotkać człowieka, który w ten sposób traktuje innego człowieka - zapowiedział.
Co sądzicie o słowach Szymona Hołowni?
Zobacz również: Rozsierdzony Jarosław Jakimowicz kpi z płaczu Szymona Hołowni nad konstytucją: "PAJAC! Podobny do LALECZKI CHUCKY"