Szymon Hołownia dał się poznać szerszej publiczności głównie jako prowadzący program Mam Talent. Przez 12 (!) edycji show śmieszkował na wizji u boku Marcina Prokopa, choć oprócz tego aktywnie udzielał się w mediach również jako katolicki dziennikarz i publicysta. W ostatnich dniach na temat Hołowni zrobiło się jednak wyjątkowo gorąco. Wszystko za sprawą faktu, że niespodziewanie pojawiły się spekulacje, iż dziennikarz ma zamiar wystartować w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Plotki na ten temat podsycił również fakt, iż publicysta postanowił odejść z Mam Talent z końcem trwającej obecnie edycji, zapowiadając jednak, że nie żegna się definitywnie z widzami. Natomiast w piątek portal Gazeta.pl informował, że oficjalna decyzja Hołowni w sprawie wyborów prezydenckich zostanie ogłoszona za dwa lub trzy tygodnie. Jak można było przeczytać, dziennikarz ma napisany już program wyborczy, a jego przygotowania do kandydatury na stanowisko prezydenta trwają od ponad czterech miesięcy.
Po tych doniesieniach Szymon Hołownia postanowił w końcu zabrać głoś, publikując na Facebooku nadal dość tajemnicze oświadczenie.
"Dziękuję wszystkim, którzy tak żywo interesują się tym, czy wezmę udział w nadchodzącej kampanii mającej wyłonić spośród nas następnego Prezydenta RP. Bardzo się cieszę i jestem naprawdę poruszony tymi setkami (czy już raczej tysiącami) głosów wsparcia i zachęty, które teraz dostaję, opowieściami o nowej nadziei, którą ten pomysł w wielu miejscach i osobach obudził. Za pojawiające się też głosy krytyczne też dziękuję - jeśli wykraczają poza hejt, dają do myślenia.Sprawa jest bardzo poważna. Odpowiedzialne podejście do niej wymaga wielu badań, rozmów, namysłu, naprawdę ciężkiej pracy. Wiem i widzę, że wielu kolegów i koleżanek z mediów nie wytrzymuje już ciśnienia, ale proszę o odrobinę cierpliwości".
Jak dodał, gdy tylko podejmie ostateczną decyzję, wówczas poinformuje o tym swoich fanów, czytelników. Śmiało jednak można przyznać, że chyba rzeczywiście coś jest na rzeczy. Widzicie Szymona w roli prezydenta?