Szymon Hołownia dziś spełnia się jako marszałek Sejmu, ale kiedyś miał kiedyś zupełnie inne plany na przyszłość. Jego zainteresowania znacznie odbiegały od tych, jakie mieli w młodości jego obecni koledzy z partii. Planował związać się na dobre z zakonem.
Polityk ukończył Społeczne Liceum Ogólnokształcące Społecznego Towarzystwa Oświatowego, a następnie studiował psychologię w warszawskiej Szkole Wyższej Psychologii Społecznej. Mimo że uczęszczał na zajęcia przez pięć lat, nigdy nie ukończył tego kierunku, pozostając z wykształceniem średnim.
Zobacz: Poseł PiS twierdzi, że Szymon Hołownia "zepsuł" mu podróż poślubną. "Najpewniej się przestraszył"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szymon Hołownia chciał spędzić życie w zakonie
Szymon Hołownia dwukrotnie przebywał w nowicjacie zakonu dominikanów, ale ostatecznie nie złożył ślubów zakonnych. Zamiast tego, zwrócił się ku telewizji, co nie powinno być zaskoczeniem. Już w młodości miał styczność ze światem kultury, grając w 1994 roku w etiudzie filmowej „Człowiek z cienia”.
Dzięki swojej charyzmie i zdolnościom komunikacyjnym, szybko zyskał popularność jako współprowadzący popularny program rozrywkowy „Mam Talent!”. Jego przyjazny sposób bycia oraz inteligentne komentarze przyniosły mu uznanie i sympatię widzów na całej Polsce. Hołownia nie poprzestał jednak na rozrywce. Miał okazję spełniać się, chociażby jako dyrektor programowy stacji Religia.tv.