Wszyscy wiemy, jak czasem bywa w Sejmie - trochę śmieszno, trochę straszno. W środę byliśmy tego świadkami po raz kolejny, gdy parlamentarzyści zajmowali się kwestią zmian w komisji nazywanej przez media "lex Tusk". W serii głosowań posłowie odwołali wszystkich jej członków, co spotkało się z niezwykle emocjonalną reakcją prawej strony sali. Doszło też do dość zaskakującego "happeningu".
Dariusz Matecki na sali z tabletem. Szymon Hołownia zareagował
Między kolejnymi głosowaniami nagle Dariusz Matecki z Suwerennej Polski opuścił swoje miejsce w ławach i zaczął krążyć po sali z tabletem w rękach. Prezentował na nim wspólny kadr przewodniczącego KO i ówczesnego premiera Donalda Tuska i Władimira Putina, co miało być nawiązaniem do trwającego wtedy odwołania członków komisji.
Zobacz także: Szykowna Małgorzata Rozenek przejmuje Sejm! Przemawiając, uderzyła w PiS i Konfederację. Nadaje się na polityka? (ZDJĘCIA)
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co ciekawe, szybko dołączył do niego kolejny poseł, mający najwyraźniej zrównoważyć rozkład sił w "walce na tablety". Jakub Rutnicki zaprezentował z kolei zdjęcie prezydenta Lecha Kaczyńskiego z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem. Panowie chwilę walczyli o to, czyj tablet będzie lepiej widoczny, po czym Rutnicki odpuścił i wrócił na swoje miejsce.
Matecki jednak nie odpuszczał i nie zważał nawet na to, że głosowania odbywały się bez jego udziału. W końcu marszałek Szymon Hołownia nie wytrzymał i nawiązał do "happeningu", który miał miejsce na sali plenarnej.
Panie pośle Matecki, rozumiem, że występuje pan na sali w charakterze billboardu - rzucił Hołownia, a posłowie wybuchli śmiechem.
Poseł Suwerennej Polski nieco się speszył, ale jeszcze chwilę konsekwentnie krążył po Sejmie z tabletem.
Czekacie na kolejne odsłony "Szymon Hołownia Show"?