Szymon Hołownia w ostatnich tygodniach był jednym z głośniejszych nazwisk w debacie publicznej. Powodem były narastające plotki o prawdopodobnym ogłoszeniu przez dziennikarza swojej kandydatury na stanowisko Prezydenta RP. Medialne spekulacje finalnie zostały potwierdzone przez samego zainteresowanego.
Kampania Szymona powoli już startuje. Dziennikarz zabiera więc w głos w sprawach politycznych, czego dowodem jest też jego obecność na czwartkowych protestach w obronie polskiej praworządności. Dodajmy, że w ponad 200 miastach zebrali się przeciwnicy nowelizacji ustawy o sądach powszechnych i Sądzie Najwyższym proponowanej przez PiS, która ma dyscyplinować sędziów.
W czwartek wieczorem Hołownia opublikował na facebookowym profilu obszerny wpis, w którym solidaryzował się z protestującymi. Co jednak istotniejsze, zamieścił również otwarty list do prezydenta Andrzeja Dudy, w którym zaapelował o powrót "niezależnego, bezstronnego i niezawisłego sądownictwa w Polsce”.
"Jako strażnik Konstytucji powinien Pan wystąpić w obronie artykułu 45. wskazującego na prawo obywatela do rozpatrzenia sprawy „przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd”. To nie jest prawo jakiejś wyimaginowanej ‘kasty’, ale każdego z nas. Chcemy być pewni, że najwyższe władze Rzeczpospolitej zrobią wszystko, by pozostało ono nienaruszone" - zaczął.
Następnie w czterech punktach wyliczył błędy popełnione przez Dudę w kwestii planów wprowadzenia wspomnianej powyżej nowelizacji ustawy. Hołownia zasugerował prezydentowi spotkanie z przedstawicielami środowiska sędziowskiego, a także zauważył, że po raz kolejny projekt zgłosili posłowie, a nie rząd, co pozwala na ominięcie kilku istotnych procedur.
"Uważam, że angażując się w proces zmian w sądownictwie, popełnił Pan wiele błędów. Jednak dziś błędem największym byłoby uznanie, że uniemożliwia to zawrócenie z drogi. Proszę nie uczestniczyć w gaszeniu pożaru benzyną, tylko dlatego, że ma Pan kontakty z częścią podpalaczy. Proszę stanąć na wysokości zadania, jakim jest przywrócenie zgody, poczucia bezpieczeństwa i warunków praworządności" - apeluje.
Kończąc wpis, Szymon Hołownia przypomniał również Dudzie, że jest on "prezydentem wszystkich Polaków", a jeżeli nie podejmie wskazanych przez niego działań, karę za błędy zapłacą obywatele.
"Panie Prezydencie, dopóki sprawuje Pan swój urząd, jest Pan – bez względu na własną wolę – Prezydentem wszystkich Polaków. Także tych, którzy dziś manifestują swój sprzeciw i zaniepokojenie. Jest Pan przywódcą politycznym, który nie może unikać poszukiwania rozwiązań stabilizujących sytuację w Kraju i pozwalających na skuteczną budowę jego wizerunku zagranicą. Bierność ma swoją cenę. Jeżeli nie podejmie Pan wyżej wskazanych działań – zapłacimy ją jako obywatele wszyscy".
Myślicie, że Andrzej Duda weźmie sobie do serca uwagi Szymona?