Szymon Hołownia to ostatnio niewątpliwie czołowa postać polskiej sceny politycznej. Od niedawna jest Marszałkiem Sejmu i sądząc po popularności prowadzonych przez niego posiedzeń, zdaje się, że urodził się do tej roli.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szymon Hołownia gościem w "Dzień Dobry TVN". Opowiedział o chorobie dzieci
Ostatniego dnia roku Szymon Hołownia gościł w "Dzień Dobry TVN". Wydanie prowadzili jego kolega Marcin Prokop oraz Dorota Wellman, więc nie obyło się bez "śmieszkowania". Dziennikarz, z którym polityk przed laty prowadził "Mam talent!" zapytał go, czy zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami udało mu się w czasie świąt nieco "odespać".
Ani godziny, ani pół godziny. Dzieci nam się pochorowały. Moja żona po świętach była praktycznie cały czas w pracy. Kaszlące dzieci dwu i sześcioletnia dziewczynka... Dramat. Nie było momentu, żeby się wyspać i nie wiem, czy kiedykolwiek przyjdzie, bo wkraczamy znowu w bardzo intensywny czas. Taka kolej rzeczy - wyznał wymęczony Hołownia.
Przypominamy: Internauci martwią się o Szymona Hołownię pod nowym nagraniem: "PAN SIĘ WYSYPIA?". Szybko nadeszła odpowiedź
Szymon Hołownia wróci do "Mam Talent"? Jest jasna odpowiedź
Podczas wizyty polityka w studiu "Dzień Dobry TVN" Marcin Prokop zapytał kolegę o to, czy jest choćby cień szansy, że w przyszłości Szymona znów zobaczymy w programie "Mam Talent". Marszałek Sejmu jednoznacznie odpowiedział.
Zależy, ile czasu jeszcze będę aktywny. Natomiast polityka w mojej ocenie, to nie powinno być coś, w czym się jest do śmierci. Ta kadencyjność jest szalenie mądrą sprawą. Jestem marszałkiem rotacyjnym, jak to się niektórzy śmieją, choć mój wspaniały zastępca wicemarszałek Zgorzelski z właściwie swoją ludową mądrością mówi, że rotacyjna może być kosiarka, a nie marszałek. Ja będę tu dwa lata — jeżeli wszystko dobrze pójdzie. To jest dla mnie tak wyzwalająca myśl — że to są dwa lata — że to nie będzie cztery, że to nie będzie na wieczność. Tylko że to są dwa lata, które dostajesz od życia, od ludzi, od Polaków i możesz zrobić robotę najlepiej, jak potrafisz i zmieni cię następny. Natomiast później być może będą następne wyzwania. Na szczęście one wszystkie są kadencyjne. Nie wrócę już na pewno do "Mam talent!" - odparł.
Szymon Hołownia zdradza, co z przyciskiem z YouTube'a
Marszałek Sejmu odpowiadał też na pytania goszczącej w studio młodzieży. Jedno z nich dotyczyło srebrnego przycisku serwisu YouTube.
Już płynie z tego, co wiem. Chyba już jest. Nie wykluczam, że niebawem będzie już złoty - pochwalił się, dodając: Pamiętam, jak mi poseł Błaszczak wykrzykiwał z mównicy, że ja wolę srebrny przycisk niż poważne sprawy, więc ja mu wtedy odpowiedziałem, że lepszy srebrny przycisk niż czerwony. Nadal trwam w tym stanowisku, bo ten Sejm jest dla ludzi i on powinien być oglądany, słuchany, przeżywany. Ludzie powinni się tym interesować, bo to nie może być tak, że to jest schowane gdzieś w kuchni i wyciągane raz na cztery lata.
Jesteście pod wrażeniem działalności Szymona?