We wtorkowy poranek posłowie zebrali się w przy ulicy Wiejskiej na kolejnym posiedzeniu Sejmu. Zgodnie z zapowiedziami marszałka, zaplanowane obrady mogą potrwać do późnych godzin wieczornych, ze względu na napięty harmonogram i długą liczbę obowiązków. Przypomnijmy, że już w ubiegłym tygodniu Szymon Hołownia zasugerował śledzącym obrady obywatelom, aby "zaopatrzyli się w popcorn, bo będzie się działo". Zdaje się, że w jego szeroko komentowanej wypowiedzi było ziarenko prawdy.
Posiedzenie Sejmu. Starcie Mateusza Morawieckiego i Szymona Hołowni
Do pierwszego emocjonującego momentu doszło na samym początku posiedzenia, tuż po pierwszej przemowie Mateusza Morawieckiego. Premier apelował o szybkie procedowanie ustaw, które złożyło PiS. Chodzi m.in. o przedłużenie zerowego VAT-u na żywność, zamrożenie cen energii czy emerytury stażowe. Jego prośba została natychmiast skomentowana przez marszałka Sejmu. Hołownia zauważył, że projekt dotyczący VAT-u nie został uwzględniony w budżecie i wytknął tym samym Morawieckiemu niekonsekwencję.
Ten projekt, który trafił do Sejmu, jest obarczony wadami formalnymi. Zostaliśmy zobligowani przez te analizy do tego, żeby odesłać go do wnioskodawcy, to się w tej chwili dzieje - mówił Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Szymon Hołownia zaliczył wpadkę. Sejm wybuchł śmiechem
Następnie doszło do zabawnej sytuacji, która już jest szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Odnosząc się do punktu wypowiedzi premiera, dotyczącego cen energii, Szymon Hołownia zaliczył drobną wpadkę.
Jestem politycznym realistą. Bardzo chciałbym, żeby wobec tych zapowiedzi politycznych, które były składane, jeżeli chodzi o ustawę cen prądu, która będzie dotykała decyzji kolejnego rządu, uwzględnić i procedować dwa projekty. Ten, który złożyliście państwo, i ten, który złożyli przedstawiciele większości parlamentarnej. Te projekty będą procesowane w pierwszym czytaniu - podkreślał Hołownia.
Posłowie zaczęli poprawiać, marszałka Sejmu, wykrzykując, że chodziło mu najprawdopodobniej o "procedowanie", nie "procesowanie".
Najmocniej państwa przepraszam, ale czasami słowo "proces" tak ciśnie mi się na usta, że nie mogę się powstrzymać - skomentował z przekąsem Hołownia.
Jarosław Kaczyński reaguje na wpadkę Szymona Hołowni. Wymowne
Słowa byłego gospodarza "Mam Talent" wywołały salwy śmiechu wśród zgromadzonych w Sejmie posłów. Jak zauważył jeden z użytkowników portalu społecznościowego X (dawniej Twitter), znacznie lepsze humory dopisywały dotychczasowej opozycji, m.in. Donaldowi Tuskowi. Z kolei Mariuszowi Błaszczakowi i Jarosławowi Kaczyńskiemu nie było specjalnie do śmiechu, co można było zobaczyć m.in. podczas transmisji posiedzenia przygotowanej przez stację Polsat News.
Miny mówią za siebie! - napisał użytkownik portalu X, dołączając zdjęcie z reakcjami polityków.
Zobaczcie sami. Spodziewaliście się, że obrady Sejmu będą dostarczać tylu emocji?