Nieco ponad tydzień temu Szymon Hołownia objął funkcję marszałka Sejmu i zapowiedział, że wprowadzi na Wiejskiej ogromne zmiany. Przede wszystkim zamierza pilnować regulaminu i przywrócić kulturę, której, jak mówi, brakowało ostatnio w politycznej debacie.
Już pierwsze obrady pierwszego posiedzenia Sejmu X kadencji pokazały, że Hołownia czuje się w nowej roli jak ryba w wodzie. Pomimo licznych prowokacji ze strony przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości nowy polityk zachował zimną krew i w elokwentny sposób odbijał piłeczkę, starając się utrzymać posłów w ryzach.
Dynamika, jaka wytworzyła się między zgromadzonymi na sali plenarnej posłami a Hołownią, okazała się wyjątkowo atrakcyjna dla widzów i można pokusić się o stwierdzenie, że aktualnie obrady Sejmu są najchętniej oglądanym "reality show" w Polsce. Kolejne relacje z obrad gromadzą rekordową widownię, a fragmenty wypowiedzi polityków zza mównicy stają się hitami sieci oraz inspiracją do memów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosnąca popularność kanału "Sejm RP"
Oficjalny kanał niższej izby parlamentu zgromadził już ponad 100 tysięcy subskrybentów, co - zgodnie z zasadami YouTube’a - skutkuje nagrodą w postaci "srebrnego przycisku". W trakcie konferencji prasowej Szymon Hołownia został zapytany o to, czy jako szef izby przyjmie "srebrny przycisk" i postawi go na mównicy sejmowej lub u siebie w gabinecie, a także, czy zechce zmonetyzować kanał i czerpać dochody z reklam.
Ja już raz byłem w programie, w którym był złoty przycisk, więc teraz przyjmować srebrny przycisk? No nie wiem, zobaczymy. A mówiąc poważnie, ja się bardzo cieszę i bardzo dziękuję tym ponad 100 tysiącom nowych subskrybentów, których kanał Sejmu pozyskał, bo to oznacza, że dzieje się to, co powinno się dziać. Ludzie naprawdę interesują się tym, co zrobili 15 października, chcą nas z tego rozliczać, chcą na to patrzeć.
I od razu zapowiadam, drodzy Państwo, zaopatrzcie się w popcorn solidnie na najbliższy wtorek i środę, bo przypuszczam, że będzie się działo i dużo emocji, ale też dużo dobra na koniec tego będzie - powiedział Hołownia, dodając, że cieszy się, że "demokracja wreszcie schodzi pod strzechy".
Dziennikarze zapytali też Hołownię o to, kiedy ruszy z zapowiadanym podcastem i czy zatytułuje go "Sejmflix".
Tego jeszcze nie ustaliłem. Mam nadzieję, że wreszcie będę miał chwilę, żeby zacząć go robić. Na razie przyjąłem zaproszenie do podcastu pani poseł Pauliny Matysiak. Ale sam też sobie nie podaruję i podcast odpalę - zapowiada marszałek Sejmu.
Nie możecie się doczekać?