Pierwsze sygnały dotyczące konfliktu między Blake Lively i Justinem Baldonim pojawiły się w sierpniu w czasie promocji i premiery dramatu "It Ends With Us". Doniesienia, początkowo uważane za plotki, przybrały na sile w grudniu, gdy aktorka oskarżyła reżysera o molestowanie seksualne i nękanie. 41-latek odpowiedział "koleżance" kontrpozwem o zniesławienie i zażądał 400 milionów dolarów od niej i jej męża, zarzucając im m.in. próbę przejęcia produkcji filmu. Na światło dzienne co rusz wychodzą kolejne szczegóły gwiazdorskiego sporu. W zeszłym tygodniu ujawnione zostało nagranie z kręcenia sceny, podczas której doszło do rzekomego molestowania ze strony Baldoniego.
W wyniku zamieszania na przestrzeni ostatnich tygodni głos zabierali współpracownicy i dawni znajomi Blake Lively. Znaczna większość nie ma z aktorką najlepszych wspomnień.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wasz głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku.
T.J. Miller wspomina, jak na planie zachowywał się Ryan Reynolds. "Okropnie podły"
Okazuje się, że podobne jest z Ryanem Reynoldsem. Zagraniczne media przypomniały to, co o mężu Lively mówił parę lat temu kolega z planu "Deadpoola" - T.J. Miller. Wcielający się w postać Weasela komik w udzielonym w 2022 roku wywiadzie w The Adam Carolla Show mówił o napięciu między nim a tytułowym Deadpoolem. Przytoczył to, co podczas nagrań usłyszał od gwiazdora.
Jako postać był dla mnie okropnie podły. Ale dla mnie jakbym był Weaselem - powiedział, dodając, że choć Ryan zwracał się do niego, jakby mówił do granej przez niego postaci, odnosił się bezpośrednio do niego jako Millera.
Wiesz, co jest w tobie wspaniałego, Weaselu? Nie jesteś gwiazdą, ale dajesz wystarczająco dużo ekspozycji, żeby było śmiesznie, a potem możemy wyjść i wrócić do prawdziwego filmu - zacytował słowa Reyndoldsa.
T.J. wskazał, że według niego aktor czuł się "niepewnie".
Właśnie dlatego tak powiedział. Ponieważ wcale nie jestem zabawniejszy od niego, prawda? I nie zagrałem w większej liczbie filmów niż on - ironizował, dodając, że zauważa, iż męża Blake zmieniła sława:
(...) Uwielbiam go jako komika, ale myślę, że po tym, jak stał się super sławny dzięki pierwszemu "Deadpoolowi", wszystko się zmieniło.
T.J. Miller gorzko o dalszej współpracy z Ryanem Reynoldsem
Zdradził, czy chciałby jeszcze współpracować z Ryanem.
Czy pracowałbym z nim ponownie? Nie. Nie pracowałbym z nim ponownie - powiedział, zapewniając jednak: Życzę mu wszystkiego dobrego, bo jest tak dobry w "Deadpoolu" i uważam, że to dziwne, że mnie nienawidzi. (...) Nie życzę mu źle. Myślę, że powinien nakręcić "Deadpoola 3" i kontynuować kręcenie filmów. Myślę, że on mnie po prostu nie lubi i uważam, że to dziwne, jak to wyraził.
Rozejm T.J. Millera i Ryana Reynoldsa
Zaledwie kilka dni po wywiadzie Miller wyznał w programie "Jim Norton & Sam Roberts Show", że zdążył pogodzić się z Reyndoldsem. Rękę wyciągnął filmowy "Deadpool".
To było naprawdę fajne, napisał do mnie maila następnego dnia. To było nieporozumienie, więc odpisałem mu i teraz jest jakby w porządku.
T.J. zmienił też zdanie w kwestii dalszej współpracy z gwiazdorem i wyraził jakiś czas temu w jednym z wywiadów chęć udziału w kolejnej części "Deadpoola'.
Afery T.J. Millera
Przypominamy, że Miller ma na swoim koncie problemy z prawem. W 2018 roku został aresztowany przez FBI pod zarzutem wszczęcia fałszywego alarmu bombowego w jednym z pociągów. W 2017 roku światło dzienne ujrzały z kolei oskarżenia o molestowanie i przemoc seksualną, których komik miał dopuścić się przed laty wobec koleżanki ze studiów.